III Rodzinny spływ kajakowy

…chcesz odpocząć, oderwać myśli od codziennych zmartwień, poczuć się wolnym i jednocześnie odreagować stres? Wybierz się na slow wyprawę – obowiązkowo w kajaku. Daj sobie czas na obcowanie z naturą, chwilę refleksji i w końcu, choć na chwilę przestań żyć w biegu.

Po raz kolejny z Oświęcimia pod przewodnictwem Ks. Krzysztofa Papierza, 15 czerwca grupa w większości doświadczonych kajakarek i kajakarzy, po Mszy świętej wyruszyła na spływ rzeką Pilicą. Trasa liczyła ok. 18 km i rozpoczynała się w Stobnicy, a kończyła w Sulejowie.

Po dotarciu na start, w promieniach gorącego, czerwcowego słońca, wybraliśmy swoje kajaki, zapakowaliśmy cały ekwipunek w wodoodporne worki i ruszyliśmy pełną parą. Przyroda rozpieszczała oczy pięknymi widokami, ptaki zadbały o dobrą muzykę – był to wspaniały moment na modlitwę, refleksję i poczucie wdzięczności. Przygód i śmiechu nie było końca: niektórzy płynęli bokiem, inni tyłem, a jeszcze inni robili obroty i piruety, tak że kajaki były nawet, hmmm, do góry nogami?! 🙂

Był czas na chwilę odpoczynku od wiosłowania i rozprostowanie kości na plaży przy brzegu, a po przerwie udało się nawet spotkać kaczki. Słoneczko grzało, z każdą kolejną minutą i przepłyniętym kilometrem nasze twarze nabierały kolorów, szczególnie tych w odcieniach czerwieni. Po osiągnięciu mety, zmęczeni, ale szczęśliwi, udaliśmy się na grilla. Zjedliśmy kiełbaski, porównaliśmy, kto się bardziej opalił, i szczęśliwie wróciliśmy do domów.

Tekst: Krzysztof Sikorski, Karolina Żabnicki

Foto: Ks. Krzysztof Papierz sdb, Krzysztof Sikorski

Czytaj więcej na: salezjanieoswiecim.pl

Więcej w tej kategorii: