„Wyrzućcie z waszego serca grzech i przywiązanie do niego, a wtedy wystarczająco nabierzecie mądrości”
Zakończenie roku szkolnego nie oznaczało końca nauki dla naszych wolontariuszy. Zaledwie dzień po otrzymaniu świadectw wyruszyli do Krakowa, aby wziąć udział w kolejnym zjeździe Szkoły Animatora Salezjańskiego!
Tym razem jednak, wybór padł na większe walizki – młodzi spędzili na Łosiówce nie trzy dni – ale aż pięć! To trzecie i najdłuższe spotkanie było zarazem ostatnim w bieżącym roku formacyjnym.
Całość rozpoczęła się w sobotnie popołudnie, kiedy tuż po rozlokowaniu uczestnicy wspólnie zasiedli do posiłku. Po pożywieniu ciała, przyszedł czas na posilenie duchowe podczas nabożeństwa słowa. Nie mogło też zabraknąć wieczornej integracji – w ramach pogodnego wieczoru, wolontariusze wzięli udział w grach i zabawach na świeżym powietrzu. Zamykając pierwszy dzień kursu, wybrzmiał również apel jasnogórski i tradycyjne salezjańskie słówko.
Niedzielę rozpoczęła poranna jutrznia, zaraz po której młodzi udali się na Wawel, aby tam uczestniczyć w uroczystej mszy świętej. Po zakończonej Eucharystii, przyszedł czas na zwiedzanie katedry, gdzie można było zobaczyć m. in. słynny Dzwon Zygmunta. W seminarium na wolontariuszy czekał obiad i chwila rekreacji, w trakcie której mogli zapoznać się z alpakami, pozwiedzać Wioski Świata czy zagrać w piłkę. Tak wypoczęci i posileni, uczestnicy wysłuchali konferencji ks. Łukasza Wójcika, aby następnie pracować na jej podstawie w grupach. W ramach ostatniego punktu tego dnia, młodzi wzięli udział w nabożeństwie eucharystycznym.
Poniedziałek i wtorek były dniami intensywnej pracy. Tuż po porannej mszy świętej na uczestników czekały bloki zajęć, warsztaty, a dla wolontariuszy drugiego roku – także egzamin końcowy. Dwa lata zjazdów świetnie przygotowały ich do tego momentu i młodzi mogli wykazać się zdobytą wiedzą. Ich zmagania zaowocowały, ponieważ wszyscy egzaminowani zdali test śpiewająco – gratulacje dla nowych animatorów naszego dzieła – Kornelii, Martyny, Emilii, Filipa i Olka! Uczestnicy pierwszego roku, w czasie kiedy starsi koledzy weryfikowali swoje zdolności, przeszli szkolenie pierwszej pomocy prowadzone przez Polski Czerwony Krzyż.
Po wyczerpujących dniach nauki na uczestników czekało trochę rozrywki. Organizatorzy przygotowali dla młodzieży grę terenową, w której udział brali w wylosowanych wcześniej drużynach. Była to świetna okazja na bliższe poznanie pozostałych uczestników – w jaki inny sposób sięgnąć po pierwsze miejsce jeżeli nie przez drużynową współpracę? Rywalizacja trwała do południa, uczestnicy zakończyli zmagania i wspólnie zasiedli do obiadu. Ostatni już czas rekreacji młodzież naszego oratorium spędziła na krakowskim rynku. Niestety czas rozstania zbliżał się nieubłaganie, dlatego finałowy wieczór zakończył się po salezjańsku – przez wspólnego grilla, śpiew i tańce. W ramach podziękowania za przeżyty tydzień młodzi udali się na moment adoracji, aby w ciszy kontemplować wydarzenia ostatnich dni.
Piąty i zarazem ostatni dzień SASu zakończyliśmy mszą świętą sprawowaną przez Księdza Inspektora Marcina Kaznowskiego. Po uroczystej Eucharystii nowi animatorzy otrzymali dokument ukończenia Szkoły Animatora Salezjańskiego oraz tradycyjne bluzy.
Czas zjazdu Szkoły Animatora Salezjańskiego jest wyjątkowym momentem w ciągu roku. Przez te kilka dni młodzi zdobywają wiedzę potrzebną do pracy z dziećmi, ale również zawiązują nowe relacje podczas codziennych integracji oraz przechodzą formację duchową biorąc udział w nabożeństwach, Eucharystiach czy wieczornych adoracjach. To wyjątkowo wymagające, ale i potrzebne spotkanie nauczyło uczestników wytrwałości w modlitwie jak i cierpliwości do osób otaczających ich na co dzień.
Teraz wolontariusze przetestują nabytą wiedzę i umiejętności w praktyce – wykorzystując czas wakacji na udział w półkoloniach. Do zobaczenia w nowym roku szkolnym!
Tekst: Magda Baranowska
Czytaj więcej na: salezjanieoswiecim.pl