Jazzowy piątek na Boskim Graniu

W piątek 21 sierpnia 2020 roku w rewelacyjnych nastrojach spotkaliśmy się na przedostatnim już koncercie z naszej drugiej edycji Boskiego Grania, organizowanego przy wsparciu miasta Oświęcim. Tego wieczoru na scenie pojawił się niezwykły zespół jazzowy New Brand Quartet. W składzie zespołu twórcy: Jarosław Bothur – saksofonista tenorowy, Paweł Palcowski – trębacz, Maciej Kitajewski – kontrabasista basowy, Arek Skolik – perkusista. Wszyscy zostaliśmy oczarowani muzyką i klimatem tego zapierającego dech w piersiach występu.

Artyści zaprezentowali nam wiele utworów muzyki jazzowej, już pierwsze dźwięki zauroczyły publiczność, co wyrazili gromkimi brawami po każdym utworze. Grupa zadbała o nastrój i niepowtarzalny autorski styl wykonawczy. Usłyszeliśmy utwory pełne ekspresji, energii, spontaniczności oraz radości, przy których niedane było spokojnie ustać w miejscu. Oczywiście nie mogło zabraknąć bisu!

Ksiądz Dariusz Bartocha sdb na wstępnie przywołał cytat z kultowego filmu Forrest Gump „Życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz, na co trafisz”, a naszych instrumentalistów nazwał najdroższymi truflami, o czym mogliśmy się tego dnia przekonać. Normą stało się, że na piątkowych występach można zjeść pyszne lody.

W ten upalny sierpniowy dzień słońce oświetlało górne części budynków na placu św. Jacka, a niebo było przejrzyste i bezchmurne. Letni klimat, wspaniała muzyka oraz sami życzliwi ludzie wokół to coś niezapomnianego. Wakacje powoli już się kończą, lecz te niesamowite wrażenia wyniesione z salezjańskich koncertów zostaną z nami jeszcze na długo. Zapraszamy na kolejne, ostatnie spotkanie w przyszłym tygodniu. Tym razem będzie to spektakl teatralny!

Sonia Szoen
Foto: Małgorzata Płaczek

Oto kilka informacji o naszych gościach.

Jarosław Bothur. Saksofonista jazzowy, kompozytor, absolwent i wykładowca Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach. Zdobywca wielu nagród m.in. Złotej i Platynowej Płyty: prestiżowych nagród polskiego przemysłu fonograficznego. Od kilku lat figuruje w ankiecie JAZZ TOP magazynu Jazz Forum w kategorii „Saksofon Tenorowy”. Współpracował z czołowymi polskimi muzykami jazzowymi (Muniak, Wojtasik, Masecki, Niedziela, Żyta, Dziedzic), oraz popowymi (Kayah, Jimek). Jest członkiem polskiej edycji orkiestry światowej sławy kompozytorki Marii Schneider. Jest również saksofonistą zespołu Jazz Band Młynarski Masecki. Nagrał 12 albumów studyjnych, z czego cztery jako lider.

Paweł Palcowski. Trębacz, wykładowca, doktorant i absolwent Wydziału Jazzu Akademii Muzycznej w Katowicach. Wraz ze swoim kwintetem wydał autorską płytę „Old Fashioned Mood”, która spotkała się z licznymi dowodami uznania (np. Pierwsze miejsce na listach przebojów sklepu DiskUnion w Tokio, Debiut Roku 2019, oraz 9 miejsce w rankingu polskich płyt roku 2019 w Audycji Polskiego Radia Adama Dobrzyńskiego).

Maciej Kitajewski. Kontrabasista i gitarzysta basowy. Ukończył Akademię Muzyczną im. Karola Szymanowskiego w Katowicach w klasie Michała Barańskiego. Ma na koncie wygrane w wielu prestiżowych konkursach jazzowych w Polsce i zagranicą: Jazz nad Odrą we Wrocławiu (2017), Blue Note Jazz Competition w Poznaniu (2016), RCK Pro Jazz w Kołobrzegu (2016), Żilina International Jazz Contest – II miejsce (2016), Bielska Zadymka Jazzowa w Bielsku-Białej (2017), Klucz do Kariery w Gorzowie Wielkopolskim (2017), Krokus Jazz Festival w Jeleniej Górze (2019), Big Sky Jazz Festival w Moskwie – II miejsce (2017). Współpracował z wieloma muzykami z Europy i USA: Ed Cherry, Mike Moreno, Piotr Wojtasik, Maciej Sikała, Adam Jarzmik, Arek Skolik, Grzegorz Nagórski, Lukas Oravec, Tomas Sanchez, Wojciech Groborz, Wojciech Myrczek, Krzysztof Głuch, Jerzy Piotrowski, Michał Sobierajski, Kasia Moś, Nikola Lipska, Łukasz Kokoszko i inni.

Arek Skolik – perkusista, kompozytor jazzowy i aranżer, został obdarzony tytułem „najlepszego perkusisty roku” przez miesięcznik „Gitara Bas i Bębny”, a także otrzymał nagrodę prezydenta miasta Gliwic za osiągnięcia w dziedzinie twórczości artystycznej, upowszechniania i ochrony kultury muzycznej. Od wielu lat zajmuje czołowe miejsca w ankiecie pisma JAZZ FORUM jako perkusista jazzowy. Również od wielu lat członek Stowarzyszenia Muzycznego Śląski Jazz Club. Nieprzeciętnie muzykalny, o doskonałym warsztacie i poczuciu swingu, co stawia go wśród grona najlepszych perkusistów w kraju. Arek Skolik współpracował, grając koncerty i nagrywając płyty z takimi artystami jak: Nigel Kennedy, John Zorn, Lee Konitz, Steve Logan, Ronnie Cuber, Nina Stiller, Leszek Możdżer, Urszula Dudziak, Michał Urbaniak, Zbigniew Namysłowski, Jan Ptaszyn Wróblewski, Jacek Niedziela, Wojciech Niedziela, Tymon Tymański, Stanisław Soyka, Ziut Gralak, Wojtek Puszkek, Romek Twarożek, Joachim Mencel, Irek Głyk, Janusz Muniak, Maciej Sikała, Tomasz Szukalski, Piotr Baron, Piotr Wojtasik, Jarek Śmietana, Wojciech Karolak, Piotr Cieślikowski, Shakin’ Dudi.

Sierpniowy „żar” przy Sanktuarium

Wydawało się, że tegoroczne wakacje nie zaskoczą nas już niczym prócz ryzyka choroby, albo przymusowego pozostawania w domu. A jednak. W salezjańskim ogrodzie obok oświęcimskiego Sanktuarium najmłodsi parafianie – ministranci, lektorzy oraz schola dziewczęca – zorganizowali wspólne posiedzenie przy kiełbasce i ziemniaczkach z ogniska.

Tym, co skupiło sanktuaryjną młodzież była przede wszystkim chęć aktywnego spędzenia wspólnego czasu. Przy grach i zabawach przygotowanych przez najstarszych wśród nich, radośnie przeżyliśmy większość wtorkowego spotkania 18.08.2020 r.

Dziękując również za obecność niektórym rodzicom, chciałoby się powiedzieć „chcemy więcej”. Jak faktycznie było? Zobaczcie sami.

ks. Marian Gruszczyk sdb
Foto: ks. Ryszard Szymeczko sdb

Jackowe Granie 2020

Prawie wszystkie rzeczy, które mają początek, mają także koniec. Tak oczywiście było z kolejnym Jackowym Graniem. W tym roku ten Małopolski Festiwal odbywał się w specyficznych warunkach, do których powoli zdążyliśmy się przyzwyczaić. Nasz festiwal odbywał się po raz 13, ale to nie z tego powodu wybuchła pandemia.

II Marsz

Świętowanie rozpoczęliśmy już dzień wcześniej w piątek 14 sierpnia. Tego dnia odbył się po raz 2 Marsz Życia Polaków i Polonii. Oczywiście wyglądał on zupełnie inaczej. Brało w nim udział ok. 70 osób. Mszy świętej przewodniczył ks. Adam Paszek sdb przełożony wspólnoty seminaryjnej z Krakowa. Tego roku nie została zorganizowana msza święta na terenie KL Auschwitz, ale w trzech kościołach, u św. Maksymiliana dla społeczności Oświęcimia, u franciszkanów w Harmężach dla Rycerstwa Niepokalanej i u nas w sanktuarium dla uczestników marszu. Po zakończeniu liturgii z każdego z kościołów wyruszyły paro osobowe delegacje, by po spotkaniu w KL Auschwitz złożyć wieńce pod ścianą straceń.

W tym czasie pozostali uczestnicy spotkania posili się, by potem uczestniczyć w premierowym pokazie filmu „Święci z doliny Niniwy”. Po projekcji filmu odbyła się długa debata, zakończona ponownym towarzyskim spotkaniem przy kawie i na zakończenie na wspólnej modlitwie. Prze cały dzień towarzyszyła nam telewizja Trwam, a efekty pracy możemy obejrzeć w reportażu. Po zakończonym marszu redaktor Witold Gadowski napisał: „II Marsz Życia Polonii i Polaków w Oświęcimiu i Auschwitz właśnie się zakończył. COVID nie wystraszył Polaków z Austrii, Norwegii, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Niemiec oraz z wielu miast Polski. Byliśmy jedyną delegacją z biało-czerwoną flagą pod Ścianą Straceń. Dziękuje. W wersji okrojonej przez pandemię, ale jednak wszystko się udało. Wielki szacunek dla Salezjanów w Oświęcimiu”.

Biegać Jest Bosko

W piękny słoneczny dzień 15 sierpnia rozpoczęliśmy Jackowe Granie od  VIII już Biegu Patronalnego Biegać jest Bosko. Bieg odbywał się na podobnej trasie w podobnym rytmie jak w poprzednich latach. Jedyną różnicą było ograniczenie liczby uczestników do 150 osób, zrezygnowaliśmy w tym roku z biegu dla dzieci, a punkt rejestracji, biuro zawodów itd. urządzone były na zewnątrz. Zdarzyła się na nim niespodzianka piękna i miła, a dla dwóch osób brzemienna w skutki, o czym możemy przeczytać w bezpośredniej relacji zbiegu napisanej przez Zuzannę. Kto wie, być może kolejna historie dopiszą na IX biegu?

Koncertowy wieczór

Z wiadomych względów zrezygnowaliśmy z tańców integracyjnych. Tuż przed wieczornym koncertem Prezydent Miasta Janusz Chwierut i ks. Dariusz Bartocha dyrektor Dzieła Salezjańskiego w Oświęcimiu, oficjalnie otworzyli Jackowe Granie. Wieczorny koncert Aleksandry Nykiel i Sargisa Davtyana – debiutantów Opola 2019, nie ostudził i tak rozgrzanej atmosfery, a wręcz ją jeszcze rozgrzał. Plac Jacka wypełnił się coverami i ich utworami wykonywanymi w języku polskim, francuskim i po ormiańsku.  Soliści wraz ze wspaniałymi muzykami zapewnili nam cudowną ucztę, która trwała i trwała, ale nadchodząca noc musiała ją zatrzymać. Więcej o koncercie możemy poczytać w tekście Oliwii, oczywiście tekst ozdobiony jest także galerią zdjęć.

Kumulacja

Niedziela 16 sierpnia zapewniła nam prawdziwą kumulację. Niedzielna liturgia musiała przyjąć jeszcze naszych dwóch patronów. Od pierwszej porannej mszy świętej homilie głosił o. Stanisław Nowak z Korbielowa, kulminacyjny, punktem zewnętrznej uroczystości ku czci św. Jacka była msza święta o godz. 11.30. Natomiast o godz. 10.00 została odprawiona msza święta, podczas której przywołaliśmy postać św. Jana Bosko Patrona Miasta Oświęcim. Mszy świętej przewodniczył i homilie wygłosił ks. Marcin Kaznowski sdb prowincjał Inspektorii Krakowskiej. Przepowiadający Boże słowo nie umawiali się wcześniej, ale można było znaleźć sporo synergii między nimi. O ile ks. Inspektor mówił o powstających murach i granicach, o chętnym dzieleniu na swoich i obcych i o konieczności przechodzenia ponad tym, to o. Stanisław mówił o wartości i konieczności spotkania, a nawet konieczności spotykania jako formie otwierania się na innych i na Boga. Ze względu na różnego rodzaju obostrzenia na uroczystości zostali zaproszeni tylko delegaci z poszczególnych dekanatów.

Rodzinna Gra Miejska

Popołudnie zostało ozdobione wspaniałą Rodzinną Grą Miejską. Wolontariusze wraz z prenowicjuszami przygotowali 12 stanowisk dla zespołów złożonych z 3 do 5 osób. Najmłodszy uczestnik miał zaledwie 7 miesięcy i jak powiedziała mama podczas odbierania nagrody, jego najważniejszą rolą było to, że nie przeszkadzał. Konkurencje, przebieg gry i końcowe wyniki można znaleźć w relacji Zuzanny. Przygotowując Jackowe Granie 2020 planowaliśmy je jeszcze bardziej rodzinnie. Niestety musieliśmy zrezygnować ze specjalnych zabaw dla dzieci, projekcji filmu na rynku, koncertu z filmową muzyką z filmów dla dzieci itd. Może przyszły rok będzie łaskawszy i plany się uda zrealizować.

Nie deszczowy koncert w deszczu

Wieczorny koncert zapowiadał się także imponująco, trochę pokrzyżowała go deszczowa pogoda, która porozstawiała po kątach placu, powciskała w drzwi, korytarze i pod namiot całą widownię. Niemniej Anti Babilon System niezrażony pustymi krzesłami tuż pod sceną zagrał energiczny koncert. Ich starania zostały nagrodzone wytrwałością publiczności, która na modlitwę wieczorną i bis zgromadzili się tuż pod samą sceną. Jak zawsze podczas Jackowego Grania, także i podczas tego festiwalu, została zachowana tradycja Księdza Bosko by po wieczornych modlitwach wygłosić słówko wieczorne. Ksiądz Marcin Kaznowski przywołał swoją przygodę z muzyką, rozpoczętą grą na dziecięcych cymbałkach. Przygoda to nie tylko doprowadziła go do szkoły muzycznej, ale także do Zgromadzenia salezjańskiego.

Jackowy Odpust i święto Inspektorii

Jak co roku ostatnim akordem Jackowego Grania jest msza święta 17 sierpnia w dzień – dla naszego domu w Oświęcimiu i Inspektorii Krakowskiej – liturgicznej  uroczystości św. Jacka. W związku z dużą frekwencją przełożonych wspólnot lokalnych Krakowskiej Inspektorii jubilatów i gości towarzyszących oraz zapowiadanym deszczu, choć ten nie nadszedł, tego roku sprawowaliśmy liturgię w sanktuarium. Homilię wygłosił były radca regionalny ks. Tadeusz Rozmus sdb analizując pewne współczesne trudności w życiu zakonnym. Jeszcze przed zakończeniem liturgii jubilatom świętującym okrągłe rocznice ślubów zakonnych i święceń kapłańskich ksiądz Inspektor wręczył listy gratulacyjne z księgą zawierającą wybrane teksty św. Jana Pawła II. Odbyło się także wręczenie nagrody Mir Inspektorii Krakowskiej, którą tym razem został uhonorowany ks. Ignacy Ryndzionek sdb. Artysta, misjonarz, a przede wszystkim życzliwy, radosny, gorliwy salezjanin. Laudację wygłosił, a raczej próbował wygłosić ks. Kazimierz Szczerba sdb. Próbował, ponieważ teksty zawierającego 5 stron, dzień wcześniej ks. Ignacy usunął 3, a podczas samego przemówienia podszedł do ks. Kazimierza i powiedział: „już skończmy, jest jeszcze koncert i obiad”. Sytuacja ta oczywiście rozbawiła wszystkich uczestników, a przy okazji dała poznać charakter ks. Ignacego. Ostatnim akcentem Jackowego Grania był koncert salezjańskiej Młodzieżowej Orkiestry Dętej „Sokoły”. Choć orkiestra wystąpiła w okrojonym składzie, to jej występ pięknie zamknął długie świętowanie Jackowego Grania w 2020 roku.

Dariusz Bartocha sdb
Katarzyna Drobisz, Magdalena Ilich, Zbigniew Michura, Małgorzata Płaczek, Inez Sanak, Ryszard Szymeczko sdb.

« z 5 »

Rodzinna Gra Miejska, świetna zabawa

16 sierpnia 2020 r. – drugiego dnia „XIII Małopolskiego Festiwalu Jackowe Granie”, odbyła się rodzinna gra miejska, której organizatorami było Oratorium św. Jana Bosko w Oświęcimiu. W turnieju udział wzięło 8 drużyn składających się z członków rodziny.

Uczestnicy rozpoczęli swoje zmagania o godzinie 15 przy pięknej i słonecznej pogodzie. Ich zadaniem było odnalezienie 12 stacji i wykonanie na każdej z nich odpowiednich zadań i ćwiczeń. Rodziny musiały wykazać się kreatywnością i dobrą współpracą, ponieważ organizatorzy wykazali nie lada trud i zadania były wymagające. Stacje przebiegały od zabudowań salezjańskich przez Rynek Główny, aż po Bulwary nad Sołą. Ułatwieniem dla uczestników była mapa, wskazówki od wolontariuszy oraz brak ustalonej kolejności w odwiedzaniu stacji. Ważne było, aby drużyny odwiedziły je wszystkie.

Na pierwszej stacji uczestnicy musieli przenosić 5-litrowe pojemniki z wodą przez całą długość zielonego boiska przy Zespole Szkół Towarzystwa Salezjańskiego w Oświęcimiu, a nasze boisko jest naprawdę długie. Tutaj pod uwagę brana była sprawność fizyczna uczestników oraz ich determinacja.

Druga stacja znajdowała się na piaszczystym brzegu Soły. Drużyny miały za zadanie wrzucać kamienie do zamocowanych na rzece hula-hopów. Liczyła się tu nie tylko sprawność fizyczna, ale i ogromna zręczność.

Na samym początku pięknych bulwarów znajduje się parking dla przyjezdnych i to właśnie tam znajdowała się stacja trzecia. Na niej po raz kolejny uczestnicy musieli wykazać się sprawnością fizyczną, ponieważ ich zadaniem było przeskakiwanie na skakance. Im więcej przeskoków wykonała cała rodzina, tym większa nagroda.

Stacja czwarta znajdowała się przy końcu bulwarów. Zadaniem drużyn było przechodzenie po różnego kształtu kartonach, odpowiednimi częściami ciała, czyli gra typu „twister”. Tutaj o nagrodzie również decydowała sprawność fizyczna uczestników gry miejskiej.

Niedaleko Synagogi w Oświęcimiu znajdowała się stacja piąta. Na niej uczestnicy musieli wykazać się znajomością różnych informacji o pozostałych członkach swojej drużyny, ale żeby nie było tak prosto, pytania były dokładnie przeanalizowanie i przygotowane przez wspaniałych wolontariuszy z Oratorium, dzięki czemu nie pozwalały uczestnikom szybko wypełnić zadania.

W samym sercu miasta Oświęcimia, czyli na Rynku Głównym znajdowała się stacja szósta, która sprawiła uczestników nie lada kłopot, gdyż musieli oni odgadnąć szyfr, który nasi wolontariusze również bardzo skrzętnie przygotowali i opracowali.

Mimo że stacje siódma i ósma znajdowały się w dość trudnych i nietypowych lokalizacjach, uczestnicy łatwo sobie z nimi poradzili, gdyż zadania do wykonania nie były specjalnie trudne, no może stacja ósma wymagała trochę więcej spostrzegawczości, ale dla mieszkańców Oświęcimia nie powinna stanowić problemu :), ale wróćmy do stacji siódmej. Na niej uczestnicy musieli się maksymalnie skupić, żeby odgadnąć, co ich współczłonek drużyny rysuje na kartce znajdującej się na jego plecach. Natomiast na kolejnej stacji  uczestnicy musieli wykonać zdjęcia drewnianym rzeźbom wykonanym przez Józefa Watychowicza, które znajdują się na bulwarach nad Sołą. Żeby trochę utrudnić im zadanie, fotografie miały przedstawiać rzeźby, które były na drzewach, nie na ziemi, czyli w mało widocznych miejscach.

Stacja dziewiąta, mimo równie prostej lokalizacji wymagała od uczestników nie lada skupienia, współpracy i sprytu. Tutaj rodziny musiały zagrać w grę „wilk i owce” w wersji BIG, czyli na narysowanej na alejce szachownicy z warcabów. Nasz wilk-wolontariusz był świetnie wyszkolony i ciężko było go pokonać, jednak niektórym się to udało i dzięki temu zdobyli maksymalną ilość punktów.

Stacja dziesiąta znajdowała się po drugiej stronie rzeki i wymagała od uczestników sporej cierpliwości i sprawności fizycznej. Musieli nalewać wodę do 5-litrowych pojemników za pomocą talerzy. Im szybciej pojemnik został napełniony i im większa była ich determinacja, tym większą nagrodę otrzymali.

Stacja jedenasta znajdowała się niedaleko boiska Klubu Soła Oświęcim. Uczestnicy po jej odnalezieniu musieli celnie trafić do jednego z pudełek z zadaniami, a następnie wykonać wylosowane zadanie. Liczyła się tu nie tylko sprawność fizyczna, ale i precyzja, ponieważ zadania nie należały do prostych.

Ostatnia stacja dwunasta znajdowała się niedaleko ulicy Wałowej, po drugiej stronie Soły. Tutaj na łące uczestnicy musieli przejść gęsiego, trzymając piłki i przenosząc je z punktu A do punktu B. Niby proste zadanie, jednak uczestnicy musieli przenieść pliki bez użycia rąk. Wymagało to drużynowej współpracy.

Mimo trudnych warunków pogodowych (pod koniec zabawy zaskoczył nas deszcz), każda grupa ukończyła wszystkie zadania, zgarniając mnóstwo punktów. Przy ostatecznej klasyfikacji organizatorzy brali pod uwagę nie tylko ilość zdobytych punktów-zakrętek, ale i czas, w  jakim dana drużyna pokonała wszystkie stacje. Oto jak wyglądała ostateczna klasyfikacja:

1 miejsce: Drużyna „Amigo”,
2 miejsce: Drużyna „Bąbelki”,
3 miejsce: Drużyna „Dyszleki cztery”
4 miejsce: Drużyna „Team GZ”
5 miejsce: Drużyna „Franki”
6 miejsce: Drużyna „Tarnowszczaki”
7 miejsce: Drużyna „Leśne Dziady”
8 miejsce: Drużyna „Kościelniaczki”.

Do zobaczenia za rok!

Zuzanna Bratek:
Foto: Kacper Kulikowski

Młodzi podbijają Jackowe Granie

15 sierpnia  2020 roku w święto Wniebowzięcia NMP rozpoczął się XIII Małopolski Festiwal Jackowe Granie połączony z kolejnymi obchodami dnia patrona miasta Oświęcim, św. Jana Bosko. Całośc spotkania organizowali salezjanie przy wsparciu miasta Oświęcim. Tego dnia na scenie mogliśmy usłyszeć Aleksandrę Nykiel i Sargisa Davtyana – debiutantów Opola 2019, razem z zespołem uzdolnionych muzyków.

Pierwsza na scenie wystąpiła Ola, dając przed publicznością popis swoim talentem. Zaśpiewała ona utwory wielu znanych piosenkarzy, które prezentowała wcześniej w programach telewizyjnych. To właśnie dzięki nim mogła ona finalnie wygrać występ na festiwalu w Opolu. Wszystkich zachwycił głos młodej artystki, której występ wywołał w publiczności wiele wspaniałych emocji. Piosenkarka wykonała także utwory o tematyce religijnej, w których chwaliła Boga, tak ważnego dla jej osoby.

Sargis wystąpił jako następny, porywając całą widownię do wspólnej zabawy. Utalentowany chłopak z Armenii zaprezentował kilka piosenek po polsku, autorstwa ikon muzycznych polskiej sceny, jednak to nie wszystko. Mogliśmy usłyszeć w jego wykonaniu piosenkę po francusku, z repertuaru musicalu „Dzwonnik z Notre Dame”, a także utwór w jego ojczystym języku, który opowiadał o rozłące z ukochaną i związanym z tą sytuacją bólem.  Na koniec publiczność razem z chłopakiem zakończyła jego występ, wspólnie tańcząc i bawiąc się w rytm muzyki.

Cały koncert był cudownym, pełnym emocji występem znakomitych artystów. Jesteśmy przekonani, że wszyscy na długo zapamiętają to wydarzenie. Pogoda nam sprzyjała, było pięknie i słonecznie, dlatego też niektórzy zdecydowali się na zakup przepysznych lodów. Jednak to dopiero początek, Jackowe Granie wciąż trwa, a przed nami jeszcze dwa koncerty, na które już dzisiaj serdecznie zapraszamy! Koniecznie przyjdźcie i doświadczcie tych chwil razem z nami na placu św. Jacka.

Oliwia Noras
Foto: Magdalena Illich, Małgorzata Płaczek, Zbigniew Michura

« z 2 »

Młodzi zawładnęli sceną!

Ostatniego dnia lipca 2020 roku odbył się kolejny już tego lata koncert Boskiego Grania. Tego piątkowego wieczoru na scenie wystąpiła Wielka Orkiestra Młodych Muzyków Gminy Oświęcim. Spotkanie było organizowane przez Salezjanów pod patronatem i współfinansowaniem Miasta Oświęcim.

Grupa prawie czterdziestu utalentowanych muzyków zagrała dla ponad dwustuosobowej publiczności różne utwory, ale wszystkie były zaprezentowane wspaniale, z widoczną pasją i zaangażowaniem całej orkiestry, pod przewodnictwem dyrygenta Przemysława Drabczyka. Mogliśmy usłyszeć klasyczne i tradycyjne utwory, które wprawiły nas w magiczny nastrój i wywołały momentami nostalgię.
Jednak to nie były jedyne kompozycję, które zagrała orkiestra. Znakomici artyści zaprezentowali też bardziej żywe i energiczne kompozycje, podczas których mogli wykazać się w pełni swoimi umiejętnościami, porywając przy tym do zabawy całą publiczność. Wszyscy nagradzali muzyków gromkimi oklaskami, a także prośbami o bis, który również się pojawił.

Pogoda tego piątku była naprawdę przepiękna. Słońce oświetlało naszą scenę i sprawiało, że występ wydawał się wręcz magiczny. Mamy nadzieję, że nam wszystkim na długo zostanie w pamięci ten dzień. Dziękujemy artystom za cudowny występ, nie możemy już doczekać się naszego kolejnego spotkania! Jednocześnie, ponownie zapraszamy na następny koncert z cyklu Boskiego Grania i obserwowania relacji nie tylko na stronach internetowych, lecz także na Facebooku, Instagramie i Twitterze.

Oliwia Noras
Foto: Zbigniew Michura, Małgorzata Płaczek, Wojciech Zięcina sdb

« z 2 »

Ich talent ponownie nas zachwycił!   

Wieczorem 24 lipca 2020 r. na naszej letniej scenie muzycznej ponownie zagościli wspaniali artyści Studia Wokalnego – Voicesing. Wszyscy z wielką przyjemnością słuchaliśmy kolejnego koncertu w cyklu Boskie Granie, wspartego patronatem miasta Oświęcim.  Publiczność na tym koncercie była najliczniejsza jak do tej pory, dlatego jesteśmy pewni, że teraz będzie tylko przybywać i przybywać kolejnych słuchaczy.

Na scenie pojawiło się czternastu młodych, utalentowanych artystów, którzy zachwycili nas swoją twórczością. Pojawili się absolutni debiutanci, jak Julia Staroń, dla której to był pierwszy występ sceniczny jak i artyści obyci ze sceną. Przed każdym występem, mogliśmy poznać marzenia, ulubiony kolor oraz kilka słów na temat śpiewanej piosenki danego artysty. Niektóre z nich na pewno zostaną w naszych głowach na długi czas. I tak na przykład, Michał chciałby wyjechać do Nowej Zelandii śladami Drużyny Pierścienia, a Julia do Stanów Zjednoczonych, aby zobaczyć zachód słońca na jednej z kalifornijskich plaż. Z kolei Stefan, który tak zachwycił publiczność, że podczas jego występu pojawiły się banery, marzy o tym, aby porządnie się wysypiać. Chyba wielu z nas ma podobne marzenie.

Piosenki zaprezentowane przez wokalistów miały przeróżną tematykę. Jedne przywołały wspomnienia dzieciństwa, inne sprawiły, że na ustach publiczności pojawił się szeroki, szczery uśmiech. Jednak były też takie, które wprawiały w nostalgię, przez co cały koncert był wspaniałą podróżą, podczas której można było odczuć tak wiele i to w niedługim czasie.

Tego wieczoru pogoda w Oświęcimiu próbowała płatać figle, przywiać deszcz i burzę… Na szczęście wszystkie strachy szybko się rozeszły i słońce przebijało się przez chmury, muskając budynki wokół Placu św. Jacka. To dodało nam otuchy oraz chęci, aby przyjść na kolejny koncert Boskiego Grania. Dziękujemy artystom za cudowny występ! A za tydzień czeka nas kolejna dawka dobrej muzyki oraz świetnej atmosfery. Zapraszamy serdecznie!

Dziś wieczorem zachwycili nas:
Pola Kwiatkowska. „Kaczka-dziwaczka” sł. Jan Brzechwa, muz. Aleksander Korzyński.
Julia Staroń. „Cud w szafie” sł. Marek Sochacki, muz. Jarosław Piątkowski.
Wiktoria Buczek. „Co się śni niewidomym” sł. Nicole Kulesza, muz. Nicole Kulesza, Mateusz Kosmaciński, Adam Świerczyński.
Ania Wanat. „Zuzia lalka nieduża” sł. Dorota Geller, muz. Krystyna Kwiatkowska.
Róża Kopijasz. „Mruczy winyl” sł. Mateusz Krautwurst, muz. Marian Zych/Dagmara Czechura.
Julia Warzecha „The End Of Everything” Noah Cyrus, John Parish Harding.
Stefan Andruszko. „Piosenka z pieprzykiem” sł. i muz. Mirosław Czyżykiewicz.
Marta Kopacz. „Bount To You” words & music Christina Aquilera Sia Furler, Samuel Dixon.
Klaudia Szafraniec. „Samba przed rozstaniem” sł. Jonasz Kofta, muz. Baden Powell de Aquino.
Karolina Nowak. „Wszystko” sł. Karolina Kozak, Anna Karwan, muz. Bogdan Kondracki, Anna Karwan, Tomasz Świerk.
Aleksandra Mika. „Say Something” words & music Ian Axel, Chad Vaccarino, Mike Campbell.
Michał Chrapczyński. „Głupi ja” sł. i muz. Tomasz Organek.
Weronika Boińska. „Why Don’t You Do Right” words & music Kansas Joe McCoy, Herb Morand.
Tosia Nagi „Dante” sł. Józef Kurowski, muz. Aleksander Brzeziński.

Sonia Szoen, Oliwia Noras
Foto: Zbigniew Michura, Małgorzata Płaczek, Wojciech Zięcina sdb

« z 4 »

Wakacyjne zadania

Po weekendzie wróciliśmy do oratorium z jeszcze większą siłą i energią do pracy. Byliśmy gotowi na nowe wyzwania oraz na świetną zabawę. Z takim zapałem rozpoczęliśmy już drugi turnus półkolonii. Poniedziałek zaczęliśmy od zapoznania się dzieci oraz wychowawców. Wspólnie integrowaliśmy się poprzez różnego rodzaju zabawy i tańce. W późniejszej części dnia została przygotowana dla dzieci niespodzianka. Bajka pt. „Dawno temu w trawie”! Na którą wszyscy niecierpliwie czekali. Po jakże ciekawej bajce przyszedł też czas na trochę nauki i dzieci wraz z wychowawcami przeprowadzili rozmowę dotycząca grupy, kiedy nią jesteśmy itp. Następnie każda z grup miała za zadanie przygotowanie własnego herbu, które potem były oceniane w konkursie.

We wtorek z samego rana dzieci otrzymały kopertę, w której znajdowały, się 3 słowa ich zdaniem było przygotowanie historyjki, a następnie reszta grupy miała odgadnąć słowa. Po powrocie z gimnastyki i zjedzonym drugim śniadaniu mieliśmy za zadanie utworzenie historii, każde z dzieci miało wymyślić po jednym zdaniu. W tak krótkim czasie powstały przezabawne opowiadania, efekty tych prac można znaleźć wywieszone w gablotach widzianych w drodze do oratorium. W kolejnej części dnia odbyły się zajęcia dotyczące stanów emocjonalnych. Dzieci po wylosowaniu stanu miały za zadanie go tak pokazać, żeby reszta grupy mogła zgadnąć. Nasi uczestnicy byli tak dobrzy, bo wszystkie karteczki zostały przez dzieci odgadnięte! Jednym z punktów tego dnia była dmuchana zjeżdżalnia, na której wszyscy bawili się wspaniale wraz z wychowawcami.

W środę odbył się 3 dzień półkolonii. Rozpoczęliśmy go od przedstawienia swoich talentów. Każde z dzieci otrzymało kartkę, na której mieli narysować swój talent. Po przedstawieniu prac byliśmy zadziwieni tym jakie te dziećmi mają wspaniałe talenty! Następnie udaliśmy się na spotkanie z policjantami, którzy przedstawili nam najważniejsze zasady spędzania bezpiecznie wakacji. Wróciliśmy do swoich sal, zjedliśmy drugie śniadanie, a następnie ruszyliśmy, na podchody… Każda z grup otrzymała kopertę, w której były przygotowane przeróżne zadania. Swoją przygodę rozpoczęliśmy od przebrania się w koszulki, które każda z grup otrzymała, a następnie ze śpiewem ruszyliśmy, na planty wykonywać kolejne zadania. Tam już czekała na nas pani Weronika, która przygotowała nam trochę matematyki… lecz spokojnie wszystkie grupy poradziły sobie z tym zadaniem świetnie! Każda z grup musiała również stworzyć swój własny zielnik, narysować portret całej grupy oraz wiele innych zadań. Po wykonaniu wszystkich zadań czekała dla każdej grupy słodka niespodzianka. A po ciągłym chodzeniu przyszedł czas na pyszny obiadek.

Czwartek był naszym przedostatnim dniem. Ze względu na pogodę, która była za oknem musieliśmy cały dzień spędzić w budynku, ale to nam nie przeszkadzało, żeby przeżyć super przygodę! Dzień zaczęliśmy od przygotowania części garderoby, która miała być znakiem rozpoznawalnym całej grupy, a następnie gimnastyką. Następnie przyjechały do nas przemiłe dwie panie z Miasta Pracowni, które umiliły nam wszystkim czas. Każde z dzieci przygotowały swój własny wiatraczek. Efekty ich pracy były przepiękne. W tym samym czasie inne grupy uczestniczyły w zabawie papprazi. Później grupy udały się na salę gimnastyczną, gdzie była przygotowana na kolejną zabawę w karteczki. Po zabawach każda z grup miała za zadanie przygotowanie krzyżówki, którą dzieci będą rozwiązywać na kolejnym turnusie.

Piątek był już naszym ostatnim dniem. Z samego rana odbyła się msza, która zakończyła nasz 2 turnus. Dzisiejszym naszym zdaniem było przygotowanie reklamy o naszej półkolonii. Dzięki kreatywności naszych dzieci powstały przeróżne filmiki. Po obiedzie przyszedł czas na naszą ostatnią zabawę – Shreka, lecz tym razem w wersji Kubusia Puchatka. Kiedy skończyliśmy zabawę, każda z grup wróciła z wychowawcami do sal, aby tam rozdać dyplomy oraz nagrody. I tak zakończył się drugi turnus półkolonii. Wszyscy spędziliśmy cudownie czas nie tylko na zabawie, lecz także na uczeniu się nowych rzeczy. Dziękujemy za spędzony czas i do zobaczenia wkrótce!!!

Julia Pluta
Foto: Wojciech Zięcina sdb

No Images found.

Zagrał na gitarze i na sercach

17 lipca 2020 r. odbył się już trzeci koncert drugiej edycji letniej sceny muzycznej „Boskie Granie” zorganizowanym przez oświęcimskich salezjanów i byłych wychowanków Salezjańskich pod patronatem miasta Oświęcim. Tego dnia swoimi utworami zachwycił, a także wprawił w nostalgię Sławomir Krzanowski. Można powiedzieć, że pogoda tego piątku nie była najlepsza (padał dość mocny deszcz), lecz dzięki temu występ artysty nabrał nowego klimatu, dzięki czemu doświadczyliśmy niezwykłych wrażeń.

Artysta zaprezentował publiczności swoją twórczość, utwory, które sam napisał. Były to piosenki, z których wręcz „wylewały się” emocje, przekazywane przez wokalistę. Mimo że nie wszystkie utwory były nam znane, ich tekst poruszył niejednego. Być może ktoś nawet wylał parę łez, zamaskowanych przez spadający deszcz. Na scenie rozbrzmiewały te starsze, jak i te nowsze utwory muzyka. Jedno jest pewne – ten fantastyczny artysta na pewno będzie nadal rozwijał swoją działalność, ma ogromny talent, którym z pasją dzieli się na scenie.

Publiczność umilała dodatkowo występ, kołysząc się w rytm muzyki, a także świecąc swoimi latarkami z telefonu. Niektórzy poprosili nawet o zdjęcia, niektóre z nich prezentujemy w galerii. Dodatkowo ich kolorowe parasole rozweselały szarą pogodową.

Po kolejnym koncercie jesteśmy pewni, że Sławomir Krzanowski zdobył kolejnych fanów właśnie tutaj, w Oświęcimiu. Dziękujemy mu za ten emocjonalny występ i mamy nadzieję, że jeszcze niejednokrotnie będzie mógł zachwycić nas swoimi utworami. Każdemu polecamy zapoznać się z jego utworami! I jednocześnie, gorąco zapraszamy na następny, piątkowy koncert. Do zobaczenia!

Oliwia Noras
Foto: Małgorzata Płączek, Wojciech Zięcina sdb, Zbigniew Michura

Radosne wakacje w mieście

W dniach 06-10 lipca 2020 w naszym Oratorium odbył się pierwszy turnus wakacyjnych półkolonii. Te kilka pięknych, słonecznych dni było dla nas, opiekunów, jak i dla dzieci cudownym czasem, przepełnionego śmiechem i zabawą.

Niestety, przez sytuację epidemii, na półkoloniach w tym roku było 60 dzieci, które czas spędzały głównie w swoich grupach, razem z wychowawcami. Jednak i to nie przeszkodziło nam w wielu radosnych chwilach. Podczas tego tygodnia na uczestników czekało wiele, różnych atrakcji.

W poniedziałek wszyscy zapoznaliśmy się i wstępnie integrowaliśmy, dzięki najróżniejszym zabawom. Poznaliśmy również kleryków, którzy z radością i uśmiechem przychodzili do sal, aby zagrać z nami. Każda grupa budowała pojazd marzeń – samochód, statek kosmiczny, a nawet czołg. Kreatywność dzieci nigdy nie przestaje zadziwiać!!

Natomiast we wtorek omawialiśmy temat przyjaźni, co później uwieczniliśmy na szkolnym boisku, gdzie kredami dzieci rysowały przyjaźń. Nie obyło się także bez portretów wychowawców. A po południu czekała na nas niespodzianka. Dzieci, ale także i wychowawcy mieli okazję skorzystać z dmuchańców. Oczywiście, nie trzeba mówić, kto miał z nich największą uciechę… Zjeżdżalnia, zgodnie z wymogami, była także starannie dezynfekowana przez kleryków, którzy również świetnie się bawili podczas tej czynności. A po chwilach zabaw i zmęczenia czekał na nas pyszny obiad, który został zjedzony przez wszystkich ze smakiem.

Środę rozpoczęliśmy od wspólnej nauki tańców na boisku w ramach gimnastyki (z zachowaniem odpowiedniej odległości od siebie). Nawet jeśli ktoś nie potrafił tańczyć, to i tak wszyscy dawali z siebie, co tylko mogli, czego efektem była wspaniała zabawa i uśmiech na twarzy każdego dziecka. Po porannych ćwiczeniach i śniadaniu każda grupa przygotowywała maski, które założyła do następnej zabawy – paparazzi. Wszystkie grupy dostały listę zawierającą polecenia dotyczące zdjęć, jakich mają wykonać. Były to zdjęcia w maskach, zdjęcia grupowe, sportowe, a także zdjęcia z klerykiem i opiekunami. Niektórzy zdołali także zrobić sobie zdjęcie z księdzem Andrzejem, a wszystkie zdjęcia zostały udokumentowane w galerii.

Czwartek był przedostatnim dniem naszych półkolonii, ale i tego dnia spędziliśmy ciekawo czas. Rano każda grupa nagrywała filmik z jednym przygotowanym układem tanecznym – wszystkim wyszły one naprawdę świetnie i trzeba przyznać, że na półkoloniach mieliśmy wielu obiecujących tancerzy. A po południu graliśmy w podchody, podczas których czekało na nas wiele ciekawych zadań. Dzieci musiały namalować swój herb za pomocą farb, zrobić zdjęcia  w wyznaczonych miejscach, a także spróbować swoich sił w robieniu dużych mydlanych baniek. Mimo zmęczenia wszystkim bardzo się podobało!

W piątkowy ranek  uczestniczyliśmy we mszy świętej, która oficjalnie zakończyła nasz tydzień półkolonii. Dzięki wcześniej nauczonym piosenkom była to bardzo radosna część tego dnia, dzieci pięknie angażowały się w śpiew. Po mszy zjedliśmy śniadanie, a później bawiliśmy się w najróżniejsze zabawy, a także budowaliśmy wysokie budowle z klocków. Przed obiadem graliśmy w zabawę o nazwie ”Shrek”. Każda z grup musiała w odpowiedniej kolejności znaleźć poszczególne postacie z tej bajki, poprzez wykonywanie zadań. Kto by się spodziewał, że ksiądz Andrzej to Kot w butach?

Cały tydzień minął nam wyjątkowo szybko i przyjemnie – wszystko dzięki pięknej pogodzie, cudownej zabawie i jeszcze cudowniejszym organizatorom, którzy cały czas dbali o to, aby półkolonie minęły jak najlepiej. Dziękujemy wszystkim za zaangażowanie i mamy nadzieję, że spotkamy się jeszcze na innych turnusach.

Oliwia Noras
Foto: Adam Piechowski sdb, Kuba Wanat

« z 2 »