Jezus Zmartwychwstał!

Wesoły nam dzień dziś nastał! Chrystus Zmartwychwstał! Niech ześle na was wszelkie łaski i szczęście, spokój i nadzieję na Wasze serca!

W imieniu wspólnoty salezjańskiej w Oświęcimiu składamy: Wspólnocie Zespołu Szkół Zawodowych, Parafianom, Wspólnocie Oratorium oraz Internatu, Salezjanom Współpracownikom, Stowarzyszeniu ADMA, a także wszystkim naszym przyjaciołom i sympatykom, oraz gościom i całej Rodzinie Salezjańskiej najszczersze i najserdeczniejsze życzenia. Niech obchody Świąt Zmartwychwstania naszego Pana, w roku jubileuszu snu św. Jana Bosko odnowią w nas nadzieję! Oby sen Boga o człowieku, który został uratowany i zbawiony spełnił się w nas.

 

Dla Rodziny Salezjańskiej Wielkanoc to szczególny dzień. To właśnie w Niedzielę Zmartwychwstania ks. Bosko w szczególny sposób doświadczył jak jego sen i sen Boga o młodych ludziach, którzy odnajdują dom tak wyraźnie się realizował. Zobaczcie sami…

 

„Niektórzy chłopcy obserwując pilnie Księdza Bosko widzieli, jak wznosił błagalnie wzrok ku niebu i szeptał gorąco modlitwę: „O mój Boże, dlaczego nie wskażesz mi miejsca, w którym chcesz, bym gromadził te dzieci? Dajże mi je rychło poznać lub objaw swą wolę, co mam czynić”. Była to modlitwa zarazem ogromnego bólu jak i ufności; a Bóg jest przecież dobrocią, Ojcem sierot, który nie omieszkał wysłuchać tych gorących łez i serdecznych westchnień! Zaledwie Ksiądz Bosko skończył tę modlitwę i otarł łzy, gdy w tej samej chwili naszedł niejaki Pancrazio Soave znany jąkała, że chcąc wydobyć z jego ust słowa, trzeba by doprawdy kleszczy mitycznego Nikodema. Zacny ten człowieczek podszedł do Księdza Bosko pytając: -Cz-y to-to p-r-a-w-d-a że k-s-i-a-d-z ksiądz-s-z-u-k-a m-ie-j-s-c-a n-a l-a-b-o-r-a-t-o-r-i-u-m ? Nie na laboratorium, lecz dla Oratorium – odpowiedział Ksiądz Bosko. Nie wiem czy Oratorium a laboratorium jest jedno, ale miejsce jest: proszę przyjść je obejrzeć. Jest własnością pana Franciszka Pinardiego zacnego obywatela, który chce mu je wydzierżawić. Proszę przyjść zawrzeć kontrakt. Ta nieoczekiwana propozycja była jasnym promykiem, który przedarł się pośród gęstych chmur.

(…)A ile pan żąda za dzierżawę? Trzysta lir rocznie; inni dają więcej, lecz ja wolę odstąpić Księdzu, który zużyje lokal na cele religijne i dla dobra publicznego. Dobrze, dam panu trzysta dwadzieścia lir, z tym, że odstąpi mi pan również ten skrawek terenu na dziedziniec dla zabaw młodzieży oraz przyrzeknie mi zremontować szopę, tak by można tu przyprowadzić na przyszłą niedzielę chłopców. Zrobione: proszę spokojnie przychodzić w niedzielę, wszystko będzie w porządku. Więcej nie potrzeba było Księdzu Bosko. Odetchnął podniesiony na duchu. Wróciwszy do chłopców zwołał ich natychmiast i z radością oznajmił: Dobre wieści chłopcy! Znaleźliśmy pomieszczenie na Oratorium: będziemy mieli kaplicę, zakrystię, pomieszczenia na szkołę, dziedziniec do zabaw. W przyszłą niedzielę możecie przychodzić śmiało. Jest to dom Pinardiego; to mówiąc wskazał im miejsce widoczne z łąki, na której się znajdowali. Wiadomością tą niektórzy zachwyceni jakby nie wierzyli własnym uszom, inni nie posiadali się z radości. Zakotłowało się wśród nas – opisuje jeden ze świadków – skakaliśmy, biegali, fikali koziołki, podrzucali w górę berety, krzyczeli, skakali, klaskali, słowem hałas nie z tej ziemi. Ludzie przechodzący zatrzymywali się zdziwieni pytając, co tu się dzieje. Ksiądz Merla śmiał się, Ksiądz Bosko płakał ze wzruszenia. Ogólny entuzjazm i podniecenie – scena doprawdy godna uwiecznienia dla potomnych. Dzięki szczególnej łasce Bożej i za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Niepokalanej przeszło się z beznadziejnego smutku do najsłodszej radości. Gdy dano upust radości, Ksiądz Bosko uciszywszy rozhukaną gromadę powiedział kilka słów odnośnie ich przyszłej przeprowadzki, potem zachęcił do odmówienia cząstki Różańca na podziękowanie Matce Bożej za łaskę uzyskaną w tym dniu. Pożegnano się z przytulną łączką, którą polubili, z nadzieją, że znajdą stałe miejsca na Oratorium. Słońce już zachodziło, chłopcy, (…)rozchodzili się do swych domów, opowiadając o zaznanych przygodach w tym dniu.

Na Wielkanoc 12 kwietnia 1846 r. została otwarta nowa kaplica Oratorium wraz z dziedzińcem przyległym od zachodu i północy. Dwie dobrodziejki wyhaftowały obrusy na ołtarz z płótna podarowanego przez księdza Caprano, on zaś własnym sumptem ufundował krzyż, lichtarze, lampę wieczną i niewielki obraz św. Franciszka Salezego. Ksiądz Bosko tego rana poświęcił pod wezwaniem tegoż Świętego skromny budynek, odprawił Mszę św. z udziałem licznie zgromadzonej młodzieży, ich krewnych oraz wielu osobistości z miasta. Arcybiskup ze swej strony, w dowód swej życzliwości dla Oratorium, odnowił Księdzu Bosko władze przedtem udzielone, to jest odprawianie Mszy św., udzielanie błogosławieństwa Eucharystycznego, sprawowania niektórych Sakramentów, głoszenie kazań, triduów, nowenn, rekolekcji, przygotowanie do Bierzmowania i do Pierwszej Komunii św., spowiedzi i Komunii Wielkanocnej, jakby to była własna parafia chłopców. Dobrze będzie dać opis własnej kaplicy. Było to pomieszczenie długości około 16 m, szerokości 6 m. Za ołtarzem były jeszcze dwie komórki służące za zakrystię i schowek. Podłoga była jako tako ułożona z desek, między którymi mogły przechodzić myszy i uganiające się za nimi koty. Sufit wyprawiony gipsem. A jej wysokość? Oczywiście musiała być nieco mniejsza niż u św. Piotra w Rzymie! Wystarczy powiedzieć, że gdy arcybiskup wstępował na tron w czasie funkcji Bierzmowania, musiał zdjąć mitrę i schylić głowę. Blisko w połowie kaplicy od strony północnej stał niewielki pulpit, na którym nie mógł się zmieścić ktoś wysokiego wzrostu nie dotykając głową sufitu. Taka to była bazylika, która służyła jako miejsce kultu Bożego przez blisko 6 lat, a w czasie tegorocznych Świąt Wielkanocnych rozbrzmiewała pobożnymi piniami.

W taki sposób sprawdzały się sny Księdza Bosko, który ustalił wreszcie swój pobyt w tej szopie otrzymanej z dobroci NMP.”

J. B. Lemoyne, Memorie Biografiche di don Bosco, t. 2

Czytaj więcej na: salezjanieoswiecim.pl

Jezus Zmartwychwstał!

Wesoły nam dzień dziś nastał! Chrystus Zmartwychwstał! Niech ześle na was wszelkie łaski i szczęście, spokój i nadzieję na Wasze serca!

W imieniu wspólnoty salezjańskiej w Oświęcimiu składamy: Wspólnocie Zespołu Szkół Zawodowych, Parafianom, Wspólnocie Oratorium oraz Internatu, Salezjanom Współpracownikom, Stowarzyszeniu ADMA, a także wszystkim naszym przyjaciołom i sympatykom, oraz gościom i całej Rodzinie Salezjańskiej najszczersze i najserdeczniejsze życzenia. Niech obchody Świąt Zmartwychwstania naszego Pana, w roku jubileuszu snu św. Jana Bosko odnowią w nas nadzieję! Oby sen Boga o człowieku, który został uratowany i zbawiony spełnił się w nas.

 

Dla Rodziny Salezjańskiej Wielkanoc to szczególny dzień. To właśnie w Niedzielę Zmartwychwstania ks. Bosko w szczególny sposób doświadczył jak jego sen i sen Boga o młodych ludziach, którzy odnajdują dom tak wyraźnie się realizował. Zobaczcie sami…

 

„Niektórzy chłopcy obserwując pilnie Księdza Bosko widzieli, jak wznosił błagalnie wzrok ku niebu i szeptał gorąco modlitwę: „O mój Boże, dlaczego nie wskażesz mi miejsca, w którym chcesz, bym gromadził te dzieci? Dajże mi je rychło poznać lub objaw swą wolę, co mam czynić”. Była to modlitwa zarazem ogromnego bólu jak i ufności; a Bóg jest przecież dobrocią, Ojcem sierot, który nie omieszkał wysłuchać tych gorących łez i serdecznych westchnień! Zaledwie Ksiądz Bosko skończył tę modlitwę i otarł łzy, gdy w tej samej chwili naszedł niejaki Pancrazio Soave znany jąkała, że chcąc wydobyć z jego ust słowa, trzeba by doprawdy kleszczy mitycznego Nikodema. Zacny ten człowieczek podszedł do Księdza Bosko pytając: -Cz-y to-to p-r-a-w-d-a że k-s-i-a-d-z ksiądz-s-z-u-k-a m-ie-j-s-c-a n-a l-a-b-o-r-a-t-o-r-i-u-m ? Nie na laboratorium, lecz dla Oratorium – odpowiedział Ksiądz Bosko. Nie wiem czy Oratorium a laboratorium jest jedno, ale miejsce jest: proszę przyjść je obejrzeć. Jest własnością pana Franciszka Pinardiego zacnego obywatela, który chce mu je wydzierżawić. Proszę przyjść zawrzeć kontrakt. Ta nieoczekiwana propozycja była jasnym promykiem, który przedarł się pośród gęstych chmur.

(…)A ile pan żąda za dzierżawę? Trzysta lir rocznie; inni dają więcej, lecz ja wolę odstąpić Księdzu, który zużyje lokal na cele religijne i dla dobra publicznego. Dobrze, dam panu trzysta dwadzieścia lir, z tym, że odstąpi mi pan również ten skrawek terenu na dziedziniec dla zabaw młodzieży oraz przyrzeknie mi zremontować szopę, tak by można tu przyprowadzić na przyszłą niedzielę chłopców. Zrobione: proszę spokojnie przychodzić w niedzielę, wszystko będzie w porządku. Więcej nie potrzeba było Księdzu Bosko. Odetchnął podniesiony na duchu. Wróciwszy do chłopców zwołał ich natychmiast i z radością oznajmił: Dobre wieści chłopcy! Znaleźliśmy pomieszczenie na Oratorium: będziemy mieli kaplicę, zakrystię, pomieszczenia na szkołę, dziedziniec do zabaw. W przyszłą niedzielę możecie przychodzić śmiało. Jest to dom Pinardiego; to mówiąc wskazał im miejsce widoczne z łąki, na której się znajdowali. Wiadomością tą niektórzy zachwyceni jakby nie wierzyli własnym uszom, inni nie posiadali się z radości. Zakotłowało się wśród nas – opisuje jeden ze świadków – skakaliśmy, biegali, fikali koziołki, podrzucali w górę berety, krzyczeli, skakali, klaskali, słowem hałas nie z tej ziemi. Ludzie przechodzący zatrzymywali się zdziwieni pytając, co tu się dzieje. Ksiądz Merla śmiał się, Ksiądz Bosko płakał ze wzruszenia. Ogólny entuzjazm i podniecenie – scena doprawdy godna uwiecznienia dla potomnych. Dzięki szczególnej łasce Bożej i za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Niepokalanej przeszło się z beznadziejnego smutku do najsłodszej radości. Gdy dano upust radości, Ksiądz Bosko uciszywszy rozhukaną gromadę powiedział kilka słów odnośnie ich przyszłej przeprowadzki, potem zachęcił do odmówienia cząstki Różańca na podziękowanie Matce Bożej za łaskę uzyskaną w tym dniu. Pożegnano się z przytulną łączką, którą polubili, z nadzieją, że znajdą stałe miejsca na Oratorium. Słońce już zachodziło, chłopcy, (…)rozchodzili się do swych domów, opowiadając o zaznanych przygodach w tym dniu.

Na Wielkanoc 12 kwietnia 1846 r. została otwarta nowa kaplica Oratorium wraz z dziedzińcem przyległym od zachodu i północy. Dwie dobrodziejki wyhaftowały obrusy na ołtarz z płótna podarowanego przez księdza Caprano, on zaś własnym sumptem ufundował krzyż, lichtarze, lampę wieczną i niewielki obraz św. Franciszka Salezego. Ksiądz Bosko tego rana poświęcił pod wezwaniem tegoż Świętego skromny budynek, odprawił Mszę św. z udziałem licznie zgromadzonej młodzieży, ich krewnych oraz wielu osobistości z miasta. Arcybiskup ze swej strony, w dowód swej życzliwości dla Oratorium, odnowił Księdzu Bosko władze przedtem udzielone, to jest odprawianie Mszy św., udzielanie błogosławieństwa Eucharystycznego, sprawowania niektórych Sakramentów, głoszenie kazań, triduów, nowenn, rekolekcji, przygotowanie do Bierzmowania i do Pierwszej Komunii św., spowiedzi i Komunii Wielkanocnej, jakby to była własna parafia chłopców. Dobrze będzie dać opis własnej kaplicy. Było to pomieszczenie długości około 16 m, szerokości 6 m. Za ołtarzem były jeszcze dwie komórki służące za zakrystię i schowek. Podłoga była jako tako ułożona z desek, między którymi mogły przechodzić myszy i uganiające się za nimi koty. Sufit wyprawiony gipsem. A jej wysokość? Oczywiście musiała być nieco mniejsza niż u św. Piotra w Rzymie! Wystarczy powiedzieć, że gdy arcybiskup wstępował na tron w czasie funkcji Bierzmowania, musiał zdjąć mitrę i schylić głowę. Blisko w połowie kaplicy od strony północnej stał niewielki pulpit, na którym nie mógł się zmieścić ktoś wysokiego wzrostu nie dotykając głową sufitu. Taka to była bazylika, która służyła jako miejsce kultu Bożego przez blisko 6 lat, a w czasie tegorocznych Świąt Wielkanocnych rozbrzmiewała pobożnymi piniami.

W taki sposób sprawdzały się sny Księdza Bosko, który ustalił wreszcie swój pobyt w tej szopie otrzymanej z dobroci NMP.”

J. B. Lemoyne, Memorie Biografiche di don Bosco, t. 2

Czytaj więcej na: salezjanieoswiecim.pl

Dzień Otwarty w liczbach

DZIŚ W NASZEJ SZKOLE ODBYŁY SIĘ DNI OTWARTE!😻
Z tej okazji zadaliśmy wybranym uczniom przybyłym na wydarzenie cztery pytania. Oto odpowiedzi.
1. Czy bierzesz naszą szkołę pod uwagę, czy przyjechałeś/przyjechałaś tu z ciekawości?
Zdanie były bardzo podzielone – 50% z pytanych osób przybyło na dni otwarte z ciekawości, bo słyszało o szkole od znajomych lub widziało ją w social mediach. Pozostała połowa już wcześniej planowała odwiedzenie naszej szkoły.
2. Jeżeli będziesz rekrutował się do naszej szkoły, pod uwagę będziesz liceum, technikum czy szkole branżową?
Wśród pytanych króluje technikum, aż 60% młodych ludzi wybiera się właśnie tam. 25% osób wybiera liceum, co daje drugie miejsce wśród tych trzech wyborów. Pozostałe 15% rozpatruje szkole branżową.
3. Jaki kierunek w szkole cię interesuje?
Jeśli chodzi o technikum zdania są podzielone, tak naprawdę padły wszystkie odpowiedzi. W liceum 60% osób preferuje języki, więc będą się kierować w stronę kierunków humanistycznych 💪🏻, nie zmienia to faktu, że znaleźli się również fani matematyki 🔢. W szkole branżowej dużo osób okazało zainteresowanie kierunkiem mechanik pojazdów samochodowych.
4. Jak wrażenia po odwiedzinach na Dniu Otwartym? Szkoła cię zainteresowała, a może zniechęciła do siebie?
Uwaga‼️
100% pytanych wypowiedziała się pozytywnie na temat naszej szkoły, Dni Otwarte z entuzjazmem zostały przyjęte przez ósmoklasistów. Co za tym idzie nie było ani jednej negatywnej opinii. JEST TO OGROMNE WYRÓŻNIENIE DLA SZKOŁY!!
W trakcie Dnia Otwartego można było zwiedzić naszą szkołę oraz wejść do sal, w których odbywały się zajęcia:
🔴 matematyczne, na których można było się dowiedzieć o przeróżnych konkursach i że matematyka wcale nie musi być nudna.
🔴 humanistyczne, gdzie mogliście rozwiązać zadania sprawdzając swoją wiedzę, za które czekała słodka nagroda, potem można było zrobić sobie zdjęcie w literackiej fotobudce.
🔴 biologiczne, gdzie mogliśmy obejrzeć kolonię mrówek, wystawę owadów i zobaczyć doświadczenia wykonywane przez uczniów.
🔴 chemiczne, gdzie były prezentowane przeróżne eksperymenty oraz można było skorzystać z okularów VR.
🔴 pierwsza pomoc oraz historia – były tam prezentowane scenki, w których trzeba udzielić pierwszej pomocy oraz zaprezentowane zostały sprzęty do ochrony dróg oddechowych.
🔴 informatyczne
🔴 kawiarenka z poczęstunkiem
🔴 atrakcje w oratorium
🔴 muzyczne
A podczas całego Dnia Otwartego towarzyszyła nam nasza szkolna orkiestra pięknie przygrywająca podczas zwiedzania.
tekst: Lena Graczyk, Julka Urbanicz
zdjęcia: Emilka Kukla

Czytaj więcej na: salezjanieoswiecim.pl

Dzień Otwarty w liczbach

DZIŚ W NASZEJ SZKOLE ODBYŁY SIĘ DNI OTWARTE!😻
Z tej okazji zadaliśmy wybranym uczniom przybyłym na wydarzenie cztery pytania. Oto odpowiedzi.
1. Czy bierzesz naszą szkołę pod uwagę, czy przyjechałeś/przyjechałaś tu z ciekawości?
Zdanie były bardzo podzielone – 50% z pytanych osób przybyło na dni otwarte z ciekawości, bo słyszało o szkole od znajomych lub widziało ją w social mediach. Pozostała połowa już wcześniej planowała odwiedzenie naszej szkoły.
2. Jeżeli będziesz rekrutował się do naszej szkoły, pod uwagę będziesz liceum, technikum czy szkole branżową?
Wśród pytanych króluje technikum, aż 60% młodych ludzi wybiera się właśnie tam. 25% osób wybiera liceum, co daje drugie miejsce wśród tych trzech wyborów. Pozostałe 15% rozpatruje szkole branżową.
3. Jaki kierunek w szkole cię interesuje?
Jeśli chodzi o technikum zdania są podzielone, tak naprawdę padły wszystkie odpowiedzi. W liceum 60% osób preferuje języki, więc będą się kierować w stronę kierunków humanistycznych 💪🏻, nie zmienia to faktu, że znaleźli się również fani matematyki 🔢. W szkole branżowej dużo osób okazało zainteresowanie kierunkiem mechanik pojazdów samochodowych.
4. Jak wrażenia po odwiedzinach na Dniu Otwartym? Szkoła cię zainteresowała, a może zniechęciła do siebie?
Uwaga‼️
100% pytanych wypowiedziała się pozytywnie na temat naszej szkoły, Dni Otwarte z entuzjazmem zostały przyjęte przez ósmoklasistów. Co za tym idzie nie było ani jednej negatywnej opinii. JEST TO OGROMNE WYRÓŻNIENIE DLA SZKOŁY!!
W trakcie Dnia Otwartego można było zwiedzić naszą szkołę oraz wejść do sal, w których odbywały się zajęcia:
🔴matematyczne, na których można było się dowiedzieć o przeróżnych konkursach i że matematyka wcale nie musi być nudna.
🔴humanistyczne, gdzie mogliście rozwiązać zadania sprawdzając swoją wiedzę, za które czekała słodka nagroda, potem można było zrobić sobie zdjęcie w literackiej fotobudce.
🔴 biologiczne, gdzie mogliśmy obejrzeć kolonię mrówek, wystawę owadów i zobaczyć doświadczenia wykonywane przez uczniów.
🔴 chemiczne, gdzie były prezentowane przeróżne eksperymenty oraz można było skorzystać z okularów VR.
🔴 pierwsza pomoc oraz historia – były tam prezentowane scenki, w których trzeba udzielić pierwszej pomocy oraz zaprezentowane zostały sprzęty do ochrony dróg oddechowych.
🔴 informatyczne
🔴 kawiarenka z poczęstunkiem
🔴atrakcje w oratorium
🔴muzyczne
A podczas całego Dnia Otwartego towarzyszyła nam nasza szkolna orkiestra pięknie przygrywająca podczas zwiedzania.
tekst: Lena Graczyk, Julka Urbanicz
zdjęcia: Emilka Kukla

Czytaj więcej na: salezjanieoswiecim.pl

Majówka z Salezjanami

Jeśli nie masz jeszcze planów na majówkę to mamy dla Ciebie niepowtarzalną propozycję! A jeśli już masz, to dobrze je przemyśl… Zapraszamy na majówkę w Hiszpani, Włoszech i Francji, z Salezjanami!

Oferta skierowana dla uczniów Szkoły Salezjańskiej w Oświęcimiu. Wyjazd planowany jest na 27.04. w godzinach popołudniowych, natomiast powrót 05.05. w godzinach porannych. Majówka z Salezjanami to propozycja „objazdówki” przez Włochy, Francję i Hiszpanię.

Program

W programie: Turyn – zwiedzanie miasta, Muzeum Motoryzacji, Valdocco – gdzie ks. Bosko założył pierwsze Oratorium, oraz Colle don Bosco, Mondonio, a także Cannes – pałac filmowy, aleja gwiazd, spacer po mieście, a nawet Barcelona – zwiedzanie miasta, odpoczynek nad morzem, zwiedzanie Camp Nou, Montserrata, Montmelmo oraz Monaco – jedno z najmniejszych państw świata.

Cena:

1200 zł + 300 € – kalkulacja dla grupy min. 55 osób*

1300 zł + 310 € – kalkulacja dla grupy 50 osobowejSsS

1400 zł + 320 € – kalkulacja dla grupy 45 osobowej

 

Więcej informacjiPOBIERZ

 

Zapisykliknij tutaj

Zaliczka przy zapisie 500 zł i 50 euro. Kontakt z opiekunem grupy: 663 030 396. Wycieczka organizowana jest przy współudziale biura Pielgrzymkowego Santo Camino.

Czytaj więcej na: salezjanieoswiecim.pl

Muzyka łączy ludzi…i narody

Wraz z końcem stycznia chór kameralny z Gymnasium Essen-Werden z zespołem szkolnym wzięli udział w projekcie muzycznym, który potwierdza, że muzyka łączy ludzi! Młodzież spędziła ze sobą cztery dni, które z pewnością były ciekawym doświadczeniem i zapadły na zawsze w pamięć. Nawiązane znajomości trwają do dziś. 

Młodzież Niemiec zaprezentowała podczas „Czwartku oratoryjnego” kilka pięknych utworów w języku niemieckim, angielskim, włoskim oraz francuskim. Wraz z naszym zespołem muzycznym pod kierownictwem Pana Piotra Mireckiego i przy wsparciu Pani Małgorzaty Mireckiej wspólnie wykonali utwór w języku angielskim. Nasz zespół wykonał również kilka swoich utworów, które uświetniają szkolne Msze Święte. Dla wszystkich było to ogromne przeżycie.

Podczas spotkania młodzież z Essen zwiedziła były niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady Auschwitz-Birkenau. Wspólnie z naszymi uczniami podziwiali prace Byłego Więźnia obozu pana Mariana Kołodzieja, które znajdują się w Centrum Św. Maksymiliana w Harmężach. Wizyta w Międzynarodowym Domu Spotkań Młodzieży w Oświęcimiu oraz w Muzeum żydowskim i synagodze w Oświęcimiu były kolejnymi punktami spotkania.

Zabawy i tańce integracyjne pomogły na początku przełamać nieśmiałość, a czas spędzony na kręgielni oraz karaoke były okazją do doskonałej zabawy.

Ostatnim punktem spotkania był udział w miejskich obchodach 79. Rocznicy Wyzwolenia byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady KL Auschwitz oraz miasta Oświęcim. Wspólnie z dyrekcją obu szkół młodzież złożyła kwiaty, a chór z Essen zaprezentował dwa piękne utwory.

Opiekę nad młodzieżą sprawowała pani Marta Chrapczyńska.

Dofinansowanie spotkania pochodzi z Polsko-Niemieckiej Współpracy Młodzieży.

Czytaj więcej na: salezjanieoswiecim.pl

Muzyka łączy ludzi…i narody

Wraz z końcem stycznia chór kameralny z Gymnasium Essen-Werden z zespołem szkolnym wzięli udział w projekcie muzycznym, który potwierdza, że muzyka łączy ludzi! Młodzież spędziła ze sobą cztery dni, które z pewnością były ciekawym doświadczeniem i zapadły na zawsze w pamięć. Nawiązane znajomości trwają do dziś. 

Młodzież Niemiec zaprezentowała podczas „Czwartku oratoryjnego” kilka pięknych utworów w języku niemieckim, angielskim, włoskim oraz francuskim. Wraz z naszym zespołem muzycznym pod kierownictwem Pana Piotra Mireckiego i przy wsparciu Pani Małgorzaty Mireckiej wspólnie wykonali utwór w języku angielskim. Nasz zespół wykonał również kilka swoich utworów, które uświetniają szkolne Msze Święte. Dla wszystkich było to ogromne przeżycie.

Podczas spotkania młodzież z Essen zwiedziła były niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady Auschwitz-Birkenau. Wspólnie z naszymi uczniami podziwiali prace Byłego Więźnia obozu pana Mariana Kołodzieja, które znajdują się w Centrum Św. Maksymiliana w Harmężach. Wizyta w Międzynarodowym Domu Spotkań Młodzieży w Oświęcimiu oraz w Muzeum żydowskim i synagodze w Oświęcimiu były kolejnymi punktami spotkania.

Zabawy i tańce integracyjne pomogły na początku przełamać nieśmiałość, a czas spędzony na kręgielni oraz karaoke były okazją do doskonałej zabawy.

Ostatnim punktem spotkania był udział w miejskich obchodach 79. Rocznicy Wyzwolenia byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady KL Auschwitz oraz miasta Oświęcim. Wspólnie z dyrekcją obu szkół młodzież złożyła kwiaty, a chór z Essen zaprezentował dwa piękne utwory.

Opiekę nad młodzieżą sprawowała pani Marta Chrapczyńska.

Dofinansowanie spotkania pochodzi z Polsko-Niemieckiej Współpracy Młodzieży.

Czytaj więcej na: salezjanieoswiecim.pl

NARTY Z SALEZJANAMI

Białe szaleństwo, długie wieczory, włoskie przysmaki i wspólna modlitwa to jeden ze sposobów na salezjańską zimę.

W sobotę wieczorem 10 lutego 2024 w pierwszy tydzień ferii grupa młodzieży i rodzin z Oświęcimia i okolic pojechała do atrakcyjnego, górskiego włoskiego miasteczka Giunghi, we włoskim regionie Folgaria-Lavarone. Po długiej i ciekawej podróży autokarem dojechaliśmy do malowniczej wioski Lavarone gdzie mieliśmy spędzić swój pobyt. Rozpakowaliśmy się a po obiedzie udaliśmy się na Mszę Świętą. 

Rano obudziły nas promyki słońca które wpadały do naszych pokoi. Zjedliśmy śniadanie i wyszykowani wyruszyliśmy na narty na stoki w Lavarone. Piękne widoki otaczały nas z każdej strony, pogoda nam dopisywała, dlatego mogliśmy podziwiać przyprószone śniegiem Alpy. Następnego dnia pełni energii pojechaliśmy do Folgari gdzie poznaliśmy nowe i ciekawe trasy narciarskie. Kolejne dni wyjazdu narciarskiego przebiegały bardzo intensywnie. Cały czas nam przygrzewało słońce, dzięki temu mieliśmy idealne warunki na zjazd. Późnymi wieczorami na stołówce spotykaliśmy się na integracji, kosztowaliśmy regionalne przysmaki, graliśmy w gry planszowe. 

Wyjazd nie byłby tak wspaniały, gdyby nie codzienna Msza Święta, dzięki której pogłębiliśmy naszą wiarę a także przygotowaliśmy się do nadchodzącej Środy Popielcowej i Wielkiego Postu. 

Na stokach w restauracjach mogliśmy skosztować typowo włoskiej lemoniady czy każdemu znanej pizzy. W pensjonacie gotowały nam polskie kucharki, które przyrządzały przepyszne jedzenie. Były bardzo miłe i sympatyczne . 

W pobliżu naszego budynku znajdowała się przytulna kawiarnia z włoskim klimatem gdzie wieczorami piliśmy gorącą czekoladą z bitą śmietaną. Na wyjeździe panowała przemiła atmosfera. 

Ten czas minął nam bardzo szybko i ciężko było nam się rozstać z tym miejscem . Do Polski wracaliśmy w piątek 17 lutego wieczorem. Ta podróż minęła nam bardzo szybko i nim zmrużyliśmy oczy byliśmy na miejscu. 

Dzięki naszym opiekunom czuliśmy się bezpiecznie i zaopiekowani, a ksiądz Krzysztof i ksiądz Łukasz wprowadzili wspaniałą atmosferę wśród uczestników wyjazdu. Wyjazd uważam za bardzo udany i przyjemny a także dziękuję wszystkim uczestnikom za ten piękny czas. 

Faustyna Sikorska
Łukasz Wójcik SDB

Czytaj więcej na: salezjanieoswiecim.pl

Literatura obozowa

W czwartek 11 stycznia, uczniowie należący do wolontariatu wraz z panią Martą Chrapczyńską oraz panem Przemysławem Skawickim udali się do Muzeum Auschwitz-Birkenau, aby uczestniczyć w wykładzie na temat współczesnej literatury, która opisuje rzeczywistość obozową.

Wykład prowadziła pani dr Wanda Witek-Malicka z działu naukowego w Muzeum Auschwitz-Birkenau.
Dowiedzieliśmy się, że autorzy tych książek często bardzo swobodnie podchodzą do przedstawianych historii. Podczas spotkań z czytelnikami próbują ich zapewnić, że gruntownie zbadali dostępne źródła, a nawet rozmawiali ze świadkami opisywanych wydarzeń.  W wielu z tych książek spotkamy z happy endem, który w przypadku obozu nie był możliwy, bo jeżeli nawet ktoś już wydostał się z tego okropnego miejsca i przeżył wojnę, wydarzenia odcisnęły na nim bolesne piętno.

Jak udowodniła pani Witek-Malicka, przygotowanie merytoryczne tych autorów jest bardzo wątpliwe.
Druga część spotkania poświęcona była książkom, po które warto sięgnąć, jeżeli chcemy poznać prawdę o Auschwitz-Birkenau. Pani dr Wanda Witek-Malicka poleciła nam wartościowe tytuły, jeżeli chcemy się czegoś dowiedzieć o obozie koncentracyjnym i Zagładzie oraz o losach więźniów. 

Wykład był bardzo interesujący i nauczył nas krytycznego podejścia do współczesnych tekstów opisujących rzeczywistość obozową. Myślę, że każdy z nas wyniósł naprawdę wiele z tego wykładu i każdemu zostanie on w pamięci.

Tekst: Alicja Smółka

Czytaj więcej na: salezjanieoswiecim.pl

Jesteśmy ks. Bosko!

Wszyscy kochamy ks. Bosko! Ten turyński kapłan jakimś cudownym – to chyba dobre słowo, bo Pan Bóg na pewno maczał w tym palce – sposobem rozkochał w sobie serca młodych ludzi na całym świecie. W ostatnich dniach to on był na ustach i w sercach wszystkich w Oświęcimiu!

W naszym Dziele salezjańskim w Oświęcimiu, 31.01.2024 r. świętowaliśmy uroczystość św. Jana Bosko. Całość rozpoczęła się o godzinie 17:00 koncertem zespołu PATHLIFE, podczas którego mogliśmy wysłuchać wiele utworów uwielbienia oraz świadectwo wiary głównego wokalisty.

Następnie przeszliśmy do Sanktuarium na Eucharystię gdzie mieliśmy przyjemność wysłuchać słowa Bożego z ust ks. Wojciecha Kułaka SDB i modlić się przez wstawiennictwo św. Jana Bosko za całe nasze Dzieło i za miasto Oświęcim, któremu patronuje ks. Bosko. Podczas Eucharystii towarzyszył nam śpiew oratoryjnego zespołu „Łaska”

Kolejnym i już ostatnim  punktem programu była niespodzianka dla młodzieży z całego dzieła. Młodzież z Internatu, Oratorium i służby liturgicznej spotkała się wspólnie z salezjanami, żeby zagrać w tradycyjna, salezjańską Tombolę. Jest to odmiana popularnej gry „bingo”, w której analogicznie do loterii można wygrać różne nagrody. Tombola wywołała ona dużo emocji i radości ze wspólnie spędzonego czasu w duchu księdza Bosko.

Obchody uroczystości św. Jana Bosko finansowane były przy pomocy Miasta Oświęcim i Prezydenta Miasta Oświęcim, pana Janusza Chwieruta, który objął nasze obchody swoim patronatem.

Serdecznie dziękujemy wszystkim za obecność! Życzymy opieki Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych oraz wstawiennictwa św. Jana Bosko.

Kornelia Zając
Fot.: Małgorzata Latawiec

 

Czytaj więcej na: salezjanieoswiecim.pl