Razem na rowerach
W dniach 26–27 sierpnia 2017 r. odbyła się po raz kolejny pielgrzymka rowerowa zorganizowana przez Wspólnotę Neokatechumenalną przy Parafii MBWW w Oświęcimiu. 16 cyklistów pod przewodnictwem ks. Marka Głucha (proboszcza parafii) wyruszyło w sobotę tradycyjnie z placu św. Jacka. Celem pielgrzymki tym razem było sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej w Czernej koło Krzeszowic. Trasa wynosiła ok. 50 km i wiodła początkowo wałem wzdłuż rzeki Wisły do Mętkowa, potem już drogami asfaltowymi przez Babice, Regulice, Alwernię i Krzeszowice do Czernej.
Pogoda najpierw postraszyła nas porannym rzęsistym deszczem (którym nikt poważnie się nie przejął), by potem wynagrodzić słonecznym dniem. Na postojach pałaszowaliśmy mętkowskie drożdżówki, suszyliśmy buty (pozostałość porannej ulewy), opalaliśmy stopy oraz delektowaliśmy się przepysznymi lodami w znanej krzeszowickiej lodziarni. Następnie cze-kał nas ostatni podjazd przed osiągnięciem celu naszej pielgrzymki, czyli samo wzgórze sanktuarium. Był to etap wymagający nawet dla wytrawnych rowerzystów (z wyjątkiem oczywiście niepokonanego ks. Marka). Nagrodą za trud był widok harmonijnie zbudowanego kompleksu klasztornego otoczonego ze wszystkich stron leśną zielenią stanowiącą rezerwat przyrody Doliny Eliaszówki. Zabudowania obejmują wzniesiony na planie czworoboku klasztor Karmelitów Bosych p.w. Świętego Eliasza proroka, w którego centrum znajduje się kościół Matki Bożej Szkaplerznej z cudownym obrazem Maryi. Obok zabudowań klasztornych znajduje się Dom Pielgrzyma, gdzie zostaliśmy ugoszczeni posiłkami i noclegiem.
Na miejscu czekali już na nas pozostali pielgrzymi, którzy dojechali do celu samochodami. Popołudnie spędziliśmy na indywidualnym zwiedzaniu sanktuarium, przyklasztornego cmentarza oraz kamiennych stacji Drogi Krzyżowej położonych urokliwie w parku przy kompleksie klasztornym. Podczas spacerów urzekła nas cisza i spokój tego wyjątkowego miejsca sprzyjające wewnętrznemu wyciszeniu, zadumie i kontemplacji. W trakcie pobytu wzmocniliśmy się duchowo na Eucharystii sobotniej i niedzielnej sprawowanej przez przeora klasztoru, który dotknął nasze serca przejmującymi kazaniami. Ciała również zostały pokrzepione na sobotnim wieczornym wspólnym grillu w ogrodzie klasztornym, któremu towarzyszyły śpiewy przy akompaniamencie gitary.
W niedzielę po obiedzie wyruszyliśmy w drogę powrotną. Czekały nas jeszcze dwa postoje: jeden obok ruin zamku w Rudnie, drugi w Mętkowie, gdzie posilaliśmy się w „bufecie samochodowym” dzięki poświęceniu jednej z uczestniczek. Rajd zakończył się około godziny 19 na placu św. Jacka. Cały czas towarzyszyła nam atmosfera radości, pogody ducha, wzajemnej życzliwości i pomocy. Nie wyobrażamy sobie, aby w przyszłym roku nie odbyła się podobna pielgrzymka rowerowa do sanktuariów lub klasztorów, których nie brakuje w promieniu 50 km od Oświęcimia.
Małgorzata Potaczek
foto: ks. Marek Głuch sdb