Zagrał na gitarze i na sercach

17 lipca 2020 r. odbył się już trzeci koncert drugiej edycji letniej sceny muzycznej „Boskie Granie” zorganizowanym przez oświęcimskich salezjanów i byłych wychowanków Salezjańskich pod patronatem miasta Oświęcim. Tego dnia swoimi utworami zachwycił, a także wprawił w nostalgię Sławomir Krzanowski. Można powiedzieć, że pogoda tego piątku nie była najlepsza (padał dość mocny deszcz), lecz dzięki temu występ artysty nabrał nowego klimatu, dzięki czemu doświadczyliśmy niezwykłych wrażeń.

Artysta zaprezentował publiczności swoją twórczość, utwory, które sam napisał. Były to piosenki, z których wręcz „wylewały się” emocje, przekazywane przez wokalistę. Mimo że nie wszystkie utwory były nam znane, ich tekst poruszył niejednego. Być może ktoś nawet wylał parę łez, zamaskowanych przez spadający deszcz. Na scenie rozbrzmiewały te starsze, jak i te nowsze utwory muzyka. Jedno jest pewne – ten fantastyczny artysta na pewno będzie nadal rozwijał swoją działalność, ma ogromny talent, którym z pasją dzieli się na scenie.

Publiczność umilała dodatkowo występ, kołysząc się w rytm muzyki, a także świecąc swoimi latarkami z telefonu. Niektórzy poprosili nawet o zdjęcia, niektóre z nich prezentujemy w galerii. Dodatkowo ich kolorowe parasole rozweselały szarą pogodową.

Po kolejnym koncercie jesteśmy pewni, że Sławomir Krzanowski zdobył kolejnych fanów właśnie tutaj, w Oświęcimiu. Dziękujemy mu za ten emocjonalny występ i mamy nadzieję, że jeszcze niejednokrotnie będzie mógł zachwycić nas swoimi utworami. Każdemu polecamy zapoznać się z jego utworami! I jednocześnie, gorąco zapraszamy na następny, piątkowy koncert. Do zobaczenia!

Oliwia Noras
Foto: Małgorzata Płączek, Wojciech Zięcina sdb, Zbigniew Michura

Maksymalnie poruszający

W dniu 10 lipca 2020 roku spotkaliśmy się na kolejnym koncercie Boskiego Grania wspartego patronatem miasta Oświęcim. Tego wieczoru na naszej letniej scenie muzycznej gościliśmy Chór Maksymalni, który zachwycił nas swoimi głosami i zawziętością. Wielu z nas miało dosłownie ciarki na całym ciele.

Występ zdolnych artystów uprzedziły miłe słowa konferansjerki, która przypomniała nam o pięknie znajdującym się w każdym człowieku. Chór przywitał widownię uśmiechem, a my ten uśmiech przekazywaliśmy osobie siedzącej obok nas. Niejednokrotnie można było usłyszeć wtedy  śmiech jakiegoś radosnego dziecka, cieszącego się z obecności na tym wydarzeniu.

Usłyszeliśmy utwory chóralne z repertuaru wielu znakomitych kompozytorów. Na początek chór przedstawił nam pieśń Jacka Sykulskiego „Ukaż mi Panie”, a po niej poruszył w utworach tematykę maryjną. Pierwszym z nich był „Salve Regina”, to antyfona ku czci Najświętszej Maryi Panny w opracowaniu Davida Basdena. Zaraz po tym wsłuchaliśmy się w „O Matko miłościwa” w opracowaniu kompozytora Henryka Mikołaja Góreckiego. Każda pieśń kończyła się gorącymi brawami ze strony publiczności, a także kolejnymi, przyjemnymi promieniami słońca, które starały się jeszcze bardziej urozmaicić koncert.

Kolejne utwory zaprezentowane na scenie przez znakomitych chórzystów to Psalm 145 oraz „God be in my head” Johna Ruttera. Te dwa utwory miały na celu wychwalanie Stwórcy i zwrócenie uwagi na to, jak ogromnych dzieł dokonał oraz jak na co dzień wpływa na nasze życie. Dzięki cudownemu opracowaniu tych utworów przez chór mogliśmy tego doświadczyć w bardzo wyrazisty sposób. Wsłuchując się w te wszystkie przepiękne głosy, można poczuć jak Bóg jest zaangażowany w działanie człowieka.

Nasi goście poruszali wiele tematów w zaprezentowanych pieśniach. Następnym z nich był temat męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa. Chór przedstawił utwory „Wykupiłeś mnie” oraz „Alleluja”, a w kolejnym, ,,O Salutaris Hostia” śpiewał o Najświętszym Sakramencie. Każdy zgodnie zauważył, że emocje zawarte przez artystów oddziaływały również na słuchaczy, a co ciekawe samo niebo zostało pozbawione chmur, co dawało niezwykły widok i urozmaicało występ. Najwyraźniej sam Bóg również dawał nam znaki swojej obecności w tym miejscu.

Ostatnim utworem zaprezentowanym przez Chór Maksymalni była oscarowa piosenka z „Władcy Pierścieni” – ,,May it be”. Była ona wyrazistym końcowym akcentem i ukazywała, że ci artyści mogą poradzić sobie znakomicie z wieloma utworami, dlatego też nikogo nie zdziwiło, kiedy po zakończeniu koncertu publiczność ochoczo domagała się bisu. Chór zaśpiewał piosenkę „Cantate Domino”, powodując, że ten koncert na pewno zostanie na długo w pamięci wszystkich, którzy na nim byli. Oczywiście, wykonawcy otrzymali w prezencie tradycyjnie, świeże owoce, pyszne i zdrowe.

Na placu Św. Jacka powiewał wiatr, a słońce oświetlało górne części szkolnych murów. Jak sama nazwa wskazuje to letnie scena muzyczna, słoneczne lato, wielka scena i publiczność oraz muzyka najwyższej klasy. Dziękujemy artystom za wspaniały występ, a jednocześnie nie możemy doczekać się kolejnego koncertu. Kto zachwyci nas następnym razem?

Sonia Szoen, Oliwia Noras
Foto: David Antunes, Małgorzata Płaczek, Zbigniew Michura

Voicesing na start!

W piątek 3 lipca 2020 odbył się pierwszy koncert naszej letniej sceny muzycznej z cyklu „Boskie Granie”, wspartych patronatem miasta Oświęcim. To już druga edycja tego wydarzenia, a w tym roku rozpoczął ją występ młodych, utalentowanych artystów ze studia wokalnego „Voicesing”. Na scenie gościli  Michasia Klucz, Liwia Lach, Jadzia Picewicz, Gabrysia Pindel, Karol Berszakiewicz, Laura Krawczyk, Łucja Ulczok, Agnieszka Wiją, Andrzej Piwowarski, Ola Romanek, Ania Adamus, Maja Szromba, Wiktoria Durek, Weronika Gałdyn  i Bianka Szyjka. Co takiego się działo?

Podczas ich występów mogliśmy dowiedzieć się trochę o ich marzeniach i planach na przyszłość. Niektóre z nich były naprawdę ciekawe. Michasia na przykład, marzy o zostaniu alchemikiem, a Liwia o podróży do Japonii. Kilka osób chce także w przyszłości zostać sławnymi piosenkarzami, a jeśli słuchaliśmy uważnie, możemy powiedzieć, że są na jak najlepszej ku temu drodze. Wśród prezentowanych piosenek każdy znalazł coś dla siebie, były to nuty kojarzone z dzieciństwem wielu z nas, tych młodszych, ale i starszych. Gabrysia zaśpiewała o locie na księżyc, a Karol ostrzegł, czym może skończyć się nadmiar cukru i słodyczy.

Każdy zaprezentowany utwór brzmiał fantastycznie, a to wszystko dzięki najlepszej grupie technicznej, która zawsze wspiera nasze koncerty, ale przede wszystkim dzięki wykonawcom, którzy śpiewali po prostu cudownie. Dlatego też cieszymy się, że to właśnie oni otworzyli nasze tegoroczne „Boskie Granie”! Dziękujemy wszystkim, którzy zechcieli przyjść, a jednocześnie zapraszamy na następny, piątkowy koncert. Do zobaczenia!

Oliwia Noras
Foto: Magdalena Ilich, Małgorzata Płaczek, Sonia Szoen, Wojciech Zięcina sdb.

Msza prymicyjna księdza Patryka

Patryk Chmelewski salezjanin, kilka lat temu przyjechał  do Oświęcimia, by odbyć tzw. prenowicjat. To były pierwsze tygodnie gruntownego poznawania Zgromadzenia Salezjańskiego, które zaowocowały napisaniem podania z prośbą o przyjęcie do nowicjatu. Kolejne dłuższe spotkanie z tym miejscem to czas praktyki pedagogicznej tzw. asystencji. Rok pracy, spotkań, rozmów, przyjaźni, zbierania doświadczeń. Wreszcie nie tak dawne krótkie, weekendowe pobyty w ramach zaangażowania duszpasterskiego.

Trudno dziwić się, że ks. Patryk chciał podzielić się swoją radością z przyjęcia święceń kapłańskich także w tym środowisku. Świętowanie przypadło na czas ograniczeń związanych z pandemią, stąd sanktuarium nie wypełniło się po granice możliwości, a jedynie po możliwości związane z ograniczeniami. Przyszli znajomi z tamtych lat, teraz już w większości studenci i obecni oratorianie, oprawę muzyczną w świetnym stylu zapewnił Projekt Fausystem i zapewne ks. Patrykowi przypominały się zajęcia ze scholą La Gioia, byli znajomi i przyjaciele z różnych środowisk oraz najbliżsi, rodzina.

Treść kazania zdominował patron dnia św. Filip Nereusz, w życiorysie i posłudze, którego odnajdujemy wiele podobieństw do św. Jana Bosko. Szczęśliwie znalazło się też odniesienie do sakramentów, zwłaszcza święceń kapłańskich oraz  powołania salezjańskiego. To szczególne zaproszenie do wyłącznej służby Bogu w duchu i charyzmacie Księdza Bosko. Podczas tej mszy nie zapomniano również o mamach, osobach, które dla większości stoją u początków życia religijnego i powołania. Mamy z ich szczególnym wyczuciem obecności Boga i rozumienia serca swoich dzieci są dla nich przewodnikami.

Nie zabrakło osobistego błogosławieństwa prymicyjnego i namiastki wspólnego świętowania, które w tym czasie musiało wypełnić się jedynie przez zjedzenia kawałka pysznego ciasta.

Dariusz Bartocha sdb
Foto: Ryszard Szymeczko sdb

« z 2 »

Z palety artysty…

W przestrzeni artystycznej naszej szkoły sporo się ostatnio działo. Po raz kolejny nasi młodzi artyści i ich prace zostały docenione w konkursach o zasięgu nie tylko powiatowym, wojewódzkim, ale także ogólnopolskim.

XX Ogólnopolski Konkurs PlastycznyJa i Król Maciuś Pierwszy” (MDK w Płocku) wyróżnienie przyznano Paulinie Czarnik.

Ogólnopolski Konkurs „Z moich rodzinnych stron – zabytki zapomniane, warte ocalenia” (Muzeum Żup Krakowskich, Wieliczka) –  III miejsce zdobyła Paulina Klęczar.

XVIII Wojewódzki Konkursu Plastyczny „Boże Narodzenie Tradycja i Współczesność” – (PMDK Trzebinia) nagrodę otrzymała Monika Marsowicz.

W Powiatowym Konkursie Plastycznym „Kufer Wyobraźni” – „Piękno natury” (MDK Oświęcim) nagrodę otrzymali: Wiktoria Bocheńska, Maria Gawlik, Krzysztof Sikorski, Roksana Trzaskacz.

Wyróżnienia przyznano dla: Miłosza Kaczmarczyka, Ewy Paszek, Marcela Bożka, Anny Doktor.

Do wystawy zakwalifikowano pracę Pauliny Czarnik.

Wszystkim serdecznie gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów!

Elżbieta Wardzała-Sereś
Foto: Elżbieta Wardzała-Sereś

„Mityczne kobiety” w bibliotece

W dniach od 02 do 06 marca w szkolnej bibliotece był zorganizowany konkurs zatytułowany „Mityczne kobiety”. Bardzo dobrą znajomością mitologii greckiej wykazały się uczennice liceum z klasy pierwszej „b” Marta, Natalia i Martyna, z drugiej „b” Iga i Julia, a także maturzystki Kamila, Julia, Weronika i Małgorzata z klasy „a” oraz Maria z trzeciej „b”. Miłym zaskoczeniem był udział Michała i Dawida, uczniów szkoły branżowej, którzy poradzili sobie równie dobrze, jak ich licealnej koleżanki z pytaniami o mitologiczne kobiety. Wszystkim gratuluję.

Urszula Dziewońska
Foto: Urszula Dziewońska

P.I.T – teatr, nie podatek

6 marca bieżącego roku grupa teatralna naszej szkoły, pod przewodnictwem pani Róży Grzywacz i pani Elżbiety Wardzały-Sereś wybrała się na Przegląd Inicjatyw Teatralnych do Mińska Mazowieckiego (tego pod Warszawą nie na Białorusi). Pięciogodzinna podróż minęła nam dość szybko. Każdy był podekscytowany i nie mógł doczekać się dotarcia na miejsce, bo mieliśmy wystawiać tam pierwszy raz angielską sztukę ,,Dr. Sooney`s Medicine” oraz „Nie trać nadziei”, sztukę przygotowaną na nasze szkolne rekolekcje.

Na miejscu powitali nas wolontariusze i nauczyciele, którzy z niezwykłą życzliwością i troską oprowadzili nas po placówce i odpowiadali na każde pytania. Po zakwaterowaniu udaliśmy się na salę, w której miał odbywać się, „P.I.T.” Wydarzenie rozpoczęli gospodarze, prezentując nam dzieło Stanisława Wyspiańskiego pt. ,,Wesele.” Byłam pod ogromnym wrażeniem profesjonalizmu aktorów, pięknych strojów i ilości tekstu, jakiego musieli się nauczyć. Przedstawienie oglądałam z zapartym tchem. Kolejne grupy też prezentowały niezwykle wysoki poziom, na jednych zalewałam się łzami, a na drugich parskałam śmiechem, każde poruszało jakiś problem, z każdego można było wyciągnąć lekcję i czegoś się nauczyć i to właśnie było w nich najpiękniejsze, niepowtarzalność i wyjątkowość.

Gdy przyszła kolej na nasze przedstawienie byłam bardzo zestresowana, ale po wyjściu na scenę ogarnął mnie spokój. Dlaczego? Powód może wydać się trywialny, ale światła reflektorów były na tyle mocne, że mało co widziałam. Mimo wielu skierowanych na nas par oczu, miałam wrażenie jakbyśmy byli tylko my. Wynik? Owacje na stojąco. Po przedstawieniu grupa została zaproszona do pokoju nauczycielskiego, gdzie wszyscy prowadzący grupy teatralne dostarczyli nam konstruktywnej krytyki, zarówno sztukę polską jak i angielską pochwalono za poziom całości, grę aktorską, zaangażowanie i włożenie w to całego serca i pasji. Oczywiście znalazły się rzeczy do podciągnięcia, jak dykcja, nad czym na pewno trzeba będzie popracować.

Drugiego dnia nasz plan do wczesnego popołudnia zajmowały bloki warsztatów teatralnych. Były zajęcia z emisji głosu, retrospekcji, improwizacji, ruchu scenicznego, tańca, czy scenografii.. Dzięki tym zajęciom zyskałam nowe umiejętności, które z pewnością wykorzystam w dalszej przygodzie z teatrem. Czas zleciał jak szalony i nim się obejrzałam, znów oglądałam kolejne występy i szczerze, nie mogłam się zdecydować, które z nich najbardziej mi się podoba. W niedzielę po śniadaniu i porannej mszy każdej grupie jak i najlepszym aktorom zostały wręczone dyplomy. Nasza grupa także została obdarowana. Nasi nagrodzeni to: Stefan Andruszko, Kinga Jamrowska i Kajetan Tobiasz. Bardzo się z tego cieszymy i jesteśmy z nich dumni.
Po ciepłym pożegnaniu wróciliśmy do domu zmęczeni, ale szczęśliwi. Podsumowując, wyjazd był bardzo udany i jestem pewna, że długo będę pamiętać P.I.T. 2020 w Mińsku Mazowieckim, ale jednak najcieplej będę wspominać życzliwość, z jaką nas tam przyjęto oraz serdeczność i otwartość ludzi tam obecnych i mam ogromną nadzieję, że w przyszłym roku, tym razem w Łodzi, spotkamy na P.I.T. 2021.
Iga Drobina, kl. 2Lb

PS. Od szefa bandy,
W kontekście wiadomych wydarzeń związanych z koronawirusem oczywistym odwołaniem wszelkich imprez, w tym festiwali teatralnych, do których się przygotowywaliśmy, szczególnie cieszę się, że nasza grupa teatralna miała szansę w Mińsku zaprezentować się, uczyć od innych i przeżyć tyle niezapomnianych chwil. Wszystkim, którzy się do tego przyczynili – Salezjanom, zarządzającym szkołą – wielkie dzięki.
Róża Grzywacz, nauczyciel

Foto: uczestnicy konkursu, z laureatami zapożyczone ze strony Salezjanów w Łodzi.
Polecamy też do obejrzenia reportaż ze spotkania.

« z 2 »

Rodzina na dniu skupienia

Dziś takie spotkanie nazywamy dniem skupienia, w czasach księdza Bosko, a i do niedawna my nazywaliśmy je ćwiczeniem dobrej śmierci.

Podobnie jak poprzednie kwartalne dni skupienia także i ten rozpoczął się kawą z ciastem, a zakończył obiadem. Kulminacyjnym momentem po adoracji, wspólnym różańcu, przystąpieniu do sakramentu pojednania i modlitw związanych z ćwiczeniem dobrej śmierci była Msza święta. Ponad 40 osób świeckich w sanktuarium, głównie Salezjanów Współpracowników, ale także paru wychowanków internatu wraz z ponad 20 kapłanami i trzema braćmi zakonnymi usłyszało przywołane przez ks. Andrzeja kilka cytatów bł. ks. Michała Sopoćki i podkreślenie absolutnej roli Eucharystii w naszym życiu. Cała ta dobrze znająca się rodzina, choć łącząca współbraci ze wspólnoty pw. św. Jacka i pw. Miłosierdzia Bożego oraz Salezjanów Współpracowników z obu oświęcimskich wspólnot przeżyła Msze świętą jak w duże uroczystości, ponieważ używaliśmy kanonu rzymskiego.

15 lutego po raz trzeci w tym tygodniu – pierwszy raz na czwartkowym wieczorze, drugi na wczorajszej szkolnej uroczystości Księdza Bosko i dziś po raz trzeci – mówił do nas ks. Andrzej Król delegat Inspektora ds. duszpasterstwa młodzieżowego. Podczas konferencji zgodnie z zapowiedzią poruszył trzy tematy. Rozpoczął od przywołania synodu na temat młodzieży z października 2018 roku i wkładzie w jego przygotowanie rodziny salezjańskiej. Obecność salezjanów i pokrewnych zgromadzeń w tak wielu krajach świata na wszystkich kontynentach oraz różnych środowiskach młodzieżowych od uniwersytetów po szkoły podstawowe, od domów poprawczych i ośrodków wychowawczych po grupy formacyjne, od wspólnot w wielkich ośrodkach miejskich po małe wspólnoty misyjne itd. dało szansę zebrania bogatego materiału rozważanego przez uczestników synodu.

W drugiej części ks. Andrzej przywołał treści z posynodalnej Adhortacji apostolskiej „Christus vivit'”.  Mówił o niej, że jest napisana prostym językiem i jest „pełna Jezusa”, a możemy usłyszeć  w niej głos młodzieży mówiącej do Kościoła. Dotknął też sytuacji powołaniowej, tego co można by nazwać w niej „treściami salezjańskimi” oraz tego co musimy przyjąć jako wyzwanie, uznając braki i błędy, jakie popełniamy w duszpasterstwie młodzieżowym.

Wreszcie trzeci wątek, który był odwołaniem się w kilku kwestiach do obecnej sytuacji i konieczności opisywania, wyjaśniania i tłumaczenia pewnych zjawisk współczesnej młodzieży. Żałują tylko ci, którzy z różnych powodów nie mogli w tę sobotę być z nami.

Dariusz Bartocha sdb
Foto: Wojciech Zięcina sdb

Ferie zimowe w Wiśle

W dniach 2 – 6 lutego 2020 r.  dzieci i młodzież zaangażowana w scholi i LS przy naszej parafii wypoczywała w salezjańskim domu w Wiśle. Czas spędzony we wspólnocie zróżnicowanej wiekowo przyniósł nam wiele radości, śmiechu i dobrych wspomnień z tych dni. Każdy dzień ubogacony był Eucharystią i wspólną modlitwą pośród różnych atrakcji. W niedzielę wieczorem zasiedliśmy do zimowiskowego kina na film pt.: „Wicher – część 4”.

W drugim dniu – w poniedziałek –  pomimo porannej  deszczowej pogody wykorzystaliśmy czas na lepsze zapoznanie się nawzajem przez ciekawe zabawy integracyjne. Po południu pojechaliśmy do Parku Wodnego, „Olza” w Istebnej.  Wieczorem odbyły się tradycyjne rozgrywki w BINGO.

Wtorkowy dzień był odpowiedzią na nasze głośne wołanie o śnieg:). Po śniadaniu ponownie zasiedliśmy w naszym kinie na wartościowym filmie. W tym czasie za oknem zmieniała się aura. Po obiedzie udaliśmy się na spacer ulicami miasta. Każdy miał czas na zakup pamiątek. Nie obyło się bez śnieżnej bitwy wywołanej radością, którą przyniósł nam śnieg. Wieczorne  spotkanie upłynęło nam na grupowej grze w ślimaka, zakończonej  wspólną modlitwą.

W środę rano pojechaliśmy na łyżwy do Ustronia. Dwie godziny spędzone na świeżym powietrzu pełne były radości i entuzjazmu pośród różnych łyżwiarskich pomysłów naszej ekipy. Po obiedzie wyszliśmy na poszukiwanie górki, aby następnie móc pozjeżdżać na jabłuszkach. Tej ekspresji nie było końca. I nie ma co się dziwić, gdyż w tym roku śnieg był na wagę złota:)

Wieczorny czas były to długo wyczekiwane tańce integracyjne. Czwartkowy poranek spędziliśmy w Parku Wodnym ,,Olza”. Po powrocie nadszedł czas na upragniony obiad, a następnie dziękczynną Eucharystię na zakończenie naszego zimowiska i powrót do Oświęcimia.

Dziękujemy ks. Marianowi Gruszczykowi Sdb, ks. Ryszardowi Szymeczko Sdb,  Pani Marcie Legierskiej i kl. Adamowi Piechowskiemu Sdb  za  ten wspaniały i niezapomniany  czas. Już czekamy na wakacje 🙂

s. Felicyta Różańska CMBB

3 ważne spotkania

Od 4 do 5 lutego 2020 roku w Oświęcimiu odbyło się spotkanie przełożonych wspólnot i odpowiedzialnych za placówki w Inspektorii Krakowskiej. Od kilku lat przynajmniej raz w roku odbywa się takie dwu lub trzydniowe spotkanie. To było o tyle wyjątkowe, że spotkaliśmy się pierwszy raz w takim gronie z nowym przełożonym.

Dwa dni wcześniej obradowała u nas rada inspektorialna, co zrozumiałe, bo było to jej pierwsze posiedzenie od objęcia urzędu przez ks. Marcina Kaznowskiego, a trzeba było zatwierdzić budżety placówek, parafii i szkół oraz dopuścić młodszych współbraci do posług i święceń. W poniedziałkowy wieczór radcy inspektorialni wraz z całą wspólnotą mogła świętować dwie wyjątkowe okazje: 90. Rocznice urodzin ks. Stanisława Urbańczyka, od 53 lat mieszkańca tego domu oraz imieniny ko. Sebastiana Wiśniewskiego – koadiutorów mamy mało, więc ich święta zasługują na miano wyjątkowych.

Pierwszy dzień spotkania rozpoczęliśmy od modlitwy i dłuższe słowa ks. Inspektora o doświadczeniu pierwszych dni posługi oraz planach i zamiarach na najbliższy czas, następnie mogliśmy ocenić 2019 rok pod względem finansów i zapoznać się budżet inspektorii na najbliższy rok. Prezentacja finansów została ubogacona wiadomościami administracyjnymi, które jak zwykle syntetycznie przedstawił ks. Ekonom.

Usłyszeliśmy także prezentacje zaplanowanych działań w sektorze Duszpasterstwa Młodzieżowego i misyjnego. Odpowiedzialni podzielili się zarówno doświadczeniami z minionych miesięcy, jak i przedstawili inicjatywy na najbliższe miesiące.

Kulminacyjnym momentem dnia była wspólna eucharystia sprawowana w sanktuarium, podczas której ks. Zygmunt Kostka złożył uroczyste wyznanie wiary i Przysięgę wierności, którym to aktem rozpoczął posługę wikariusza inspektora. Po uroczystej kolacji, nieszporach i słówku wieczornym, dzień zakończyliśmy braterskim wieczorem.

Kolejny dzień po porannej eucharystii został zdominowany konferencją ks. prof. Marka Tatara krajowego duszpasterza powołań, który zastanawiała się razem z nami czy jesteśmy świadkami i uczestnikami  „Kryzysu w kapłaństwie czy kapłaństwa w kryzysie? W poszukiwaniu tożsamości”. Po przerwie na osobiste i wspólne przemyślenie odebranych treści uzyskaliśmy kolejną porcję informacji na temat formacji w inspektorii, dokonań sektora mediów i nowych inicjatyw oraz przeanalizowaliśmy kalendarium na najbliższe miesiące. Wolne wnioski zakończyły obrady, a spotkanie zakończyło się obiadem. Po obiedzie i przerwie na kawę rozpoczęło się kolejne – tym razem spotkanie dyrektorów salezjańskich szkół – to zakończyło się  w okolicy kolacji.

Te 3 dni były zapewne bardzo intensywne, ale z racji na rozpoczynającą się za parę dni 28 Kapitułę Generalną, która zajmie inspektora na dwa miesiące – konieczne.

Dariusz Bartocha sdb
Foto: Wojciech Zięcina sdb

« z 2 »