Laur w konkursach matematycznych

Obecny rok szkolny jest trudnym czasem dla uczniów, szczególnie tych, którzy mają przed sobą ważne egzaminy. Jeszcze trudniej znaleźć motywację do nauki i do poszerzania swojej wiedzy ponad to, co jest w podstawie programowej. Dlatego też wielkie słowa uznania należą się Antkowi Wątrobie z klasy 3Le, który znalazł w sobie tyle motywacji, aby przygotować się do dwóch konkursów matematycznych organizowanych przez uczelnie wyższe. Antek przebrnął  przez pierwszy etap Konkursu o Złoty Indeks Politechniki Krakowskiej oraz Konkursu o Złoty Indeks Politechniki Śląskiej. W ostatnim tygodniu odbyły się etapy finałowe tych konkursów.

Miło nam poinformować, że Antek został laureatem II stopnia Konkursu o Złoty Indeks Politechniki Krakowskiej. Ogromnie mu gratulujemy! Dzięki temu sukcesowi Antek otrzyma dodatkowe punkty w postępowaniu rekrutacyjnym, zgodnie z zasadami określonymi w uchwale Senatu uczelni. Wierzymy mocno, że w drugim konkursie Antek również odniesie sukces. Trzymamy kciuki!

Krzysztof Kozik
Foto: archiwum Antoni Wątroba

„Święci w Sanktuarium”

W zbliżającym się ku końcowi listopadzie nasze oczy ciała i duszy skierowane pozostają w kierunku nieba i tych, którzy poprzedzili nas w tej wędrówce.

Poniekąd „do lamusa” odszedł coroczny „Korowód Świętych”. Zgodnie z wymogami czasu i COVIDa przenieśliśmy nasze pobożne harce ze świętymi do wymiaru ONLINE.

Z tego względu spora grupa młodszych parafian wzięła udział w internetowym konkursie pt. „Święci z Sanktuarium”.

Jak się okazało w dwóch kategoriach wiekowych tj. kl. 1-4 i 5-8 szkoły podstawowej gorliwości nie brakowało. Wszyscy spisali się na medal,podejmując wysiłek rozwiązywania zadań. Zadaniem każdego uczestnika było ułożenie online specjalnie przygotowanych na tę okazję puzzli z wizerunkiem świętych znajdujących się w naszym Sanktuarium. W dalszej kolejności konieczne były zdolności językowe w redakcji rymowanki o świętym. Ostatnim elementem prowadzącym do zwycięstwa było wykonanie zdjęcia w przebraniu za konkretnego świętego.

Ogłoszenie wyników i rozdanie nagród nastąpiło w niedzielę 15 listopada 2020 roku.

O wielkiej gorliwości i nieprzeciętnym zaangażowaniu dzieci możemy się przekonać, zaglądając poniżej. Zapraszamy do galerii zdjęć świętych, za których przebrały się dzieci.

Można też nacieszyć swoje oko tym, co napisały dzieci o swoich ulubionych patronach. Lektura tych tekstów z pewnością udowadnia, iż ich autorzy posiadają wiedzę, którą wcześniej zdobyli, przygotowując się do tego przedsięwzięcia.

Wszystkim bez wyjątku gratulujemy wyników i życzymy wytrwałości w naśladowaniu wzorów świętego życia.

 

ks. Marian Gruszczyk SDB
Foto: ks. Ryszard Szymeczko SDB, rodzice dzieci biorących udział w konkursie

Certyfikat pobożności różańcowej

Święty Ludwik Grignion de Montfort mówił, że słowa modlitwy „Zdrowaś Maryjo” są najpiękniejszymi gratulacjami, jakie Archanioł Gabriel złożył Maryi. Te słowa wciąż sprawiają, że zmuszamy diabła do ucieczki: są młotem, które go miażdży.

Różaniec nie może zastąpić Mszy świętej czy uczestnictwa w innych celebracjach liturgicznych; nie stanowi konkurencji ani dla Liturgii Godzin, ani dla koronki do Miłosierdzia Bożego, ani dla innych form kultu. Jest natomiast wspaniałym i potężnym sposobem przeżywania naszej wiary w żywej łączności z Maryją, wraz z którą wędrujemy po drogach tajemnic naszego odkupienia.

W minionym miesiącu szczególnie poświęconemu tej modlitwie wzięły udział – jak co roku – najmłodsi nasi parafianie, czyli dzieci. Ich gorliwość mogłaby przyprawić o wstyd niejednego pośród nas ludzi dorosłych. Dowodem tej dziecięcej gorliwości było podsumowanie nabożeństw różańcowych w naszej parafii w piątek 30.10.2020 roku. Z tej okazji najwytrwalsi otrzymali w dowód uznania „CERTYFIKATY POBOŻNOŚCI RÓŻAŃCOWEJ”. Nie zabrakło także dobrej czekolady, słów uznania, a także braw wszystkich zebranych tego dnia w naszej świątyni.

Życzymy wszystkim niegasnącej miłości do Boga i nieustannej opieki Matki Bożej, która swym skutecznym wstawiennictwem troszczy się o każdego z nas. Nie ustawajmy w modlitwie, bo ona podtrzymuje nas na drodze życiowej wędrówki.

ks. Marian Gruszczyk SDB
Foto: ks. Ryszard Szymeczko SDB

Teksaskie życie w Oświęcimiu czyli spektakl

Wieczorem 28 sierpnia 2020 roku odbyło się niestety nasze ostatnie spotkanie z cyklu Boskie Granie, zorganizowanego przez Salezjanów wsparte patronatem Miasta Oświęcim. Lecz jakie ono było wyjątkowe! Tym razem na scenie pojawili się młodzi, uzdolnieni aktorzy z Teatru Jonathan pod opieką pani Róży Grzywacz. Przedstawili nam produkcję w języku angielskim pt. ,,Sooney’s Medicine” poprzedzone krótkim skeczem pt. „Zakochana para w kinie”.

Twórcy przedstawili się publiczności za pomocą krótkiego skeczu, który przywołał wiele pozytywnych doznań. Występ był pełen naturalności i spontaniczności. Po tym zachwyciła nas sztuka, „Sooney’s Medicine” została napisana na podstawie molierowskiej komedii „Lekarz mimo woli” przez dwie amerykańskie autorki Jenny Cook i Lorraine Thompson. Akcja dzieje się w wiosce w Teksasie, gdzie ludzie stanowią sami o sobie. Dlaczego Eullamay nie może poślubić swego wybranka, Samuela? Cioteczka Cecylia trzęsie całą wioską… Kogo szukają kuzyni Homer? Jaką rolę odegra w tym Dr.Hoskins? A jak to wszystko ma się do Caro i Sunny? Czy rezolutnej Caro uda się wkręcić męża, Sooney’a? Tego wszystkiego dowiedzieliśmy się na tej emocjonującej inscenizacji. Występ był przygotowany w profesjonalny i bezkonkurencyjny sposób, wzbudził zachwyt oraz zaczarował wszystkich zebranych, którzy docenili to gromkimi brawami.

Członkowie naszego szkolnego anglojęzycznego Teatru Jonathan od szeregu lat biorą udział w wielu wydarzeniach teatralnych i swoimi zdolnościami zaznaczają tam swój udział. W tym roku po raz pierwszy uczestniczyli w Salezjańskim Przeglądzie Inicjatyw Teatralnych w Mińsku Mazowieckim. Ich produkcje spotkały się tam z wielkim entuzjazmem publiczności, a w związku z tym za dwa lata staniemy się gospodarzami tego wydarzenia. Więcej o przegladzie można przeczytać w relacji z przeglądu.

Ten wieczór był naprawdę spokojny, nostalgiczny i właściwy latu. Wakacje dobiegają końca,  każdy powoli przymierza się do powrotu do swojej rutyny – szkoły czy pracy. Ten występ był doskonałym zakończeniem tegorocznych salezjańskich spotkań, dostarczył wielu ekscytujących przeżyć.

Z całego serca dziękujemy wszystkim artystom i każdemu, kto w tym roku przyczynił się do stworzenia tych wspaniałych wydarzeń artystycznych. Jesteście świetni!

Sonia Szoen
Foto: Małgorzata Płaczek, Wojciech Zięcina sdb.

« z 2 »

 

Jazzowy piątek na Boskim Graniu

W piątek 21 sierpnia 2020 roku w rewelacyjnych nastrojach spotkaliśmy się na przedostatnim już koncercie z naszej drugiej edycji Boskiego Grania, organizowanego przy wsparciu miasta Oświęcim. Tego wieczoru na scenie pojawił się niezwykły zespół jazzowy New Brand Quartet. W składzie zespołu twórcy: Jarosław Bothur – saksofonista tenorowy, Paweł Palcowski – trębacz, Maciej Kitajewski – kontrabasista basowy, Arek Skolik – perkusista. Wszyscy zostaliśmy oczarowani muzyką i klimatem tego zapierającego dech w piersiach występu.

Artyści zaprezentowali nam wiele utworów muzyki jazzowej, już pierwsze dźwięki zauroczyły publiczność, co wyrazili gromkimi brawami po każdym utworze. Grupa zadbała o nastrój i niepowtarzalny autorski styl wykonawczy. Usłyszeliśmy utwory pełne ekspresji, energii, spontaniczności oraz radości, przy których niedane było spokojnie ustać w miejscu. Oczywiście nie mogło zabraknąć bisu!

Ksiądz Dariusz Bartocha sdb na wstępnie przywołał cytat z kultowego filmu Forrest Gump „Życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz, na co trafisz”, a naszych instrumentalistów nazwał najdroższymi truflami, o czym mogliśmy się tego dnia przekonać. Normą stało się, że na piątkowych występach można zjeść pyszne lody.

W ten upalny sierpniowy dzień słońce oświetlało górne części budynków na placu św. Jacka, a niebo było przejrzyste i bezchmurne. Letni klimat, wspaniała muzyka oraz sami życzliwi ludzie wokół to coś niezapomnianego. Wakacje powoli już się kończą, lecz te niesamowite wrażenia wyniesione z salezjańskich koncertów zostaną z nami jeszcze na długo. Zapraszamy na kolejne, ostatnie spotkanie w przyszłym tygodniu. Tym razem będzie to spektakl teatralny!

Sonia Szoen
Foto: Małgorzata Płaczek

Oto kilka informacji o naszych gościach.

Jarosław Bothur. Saksofonista jazzowy, kompozytor, absolwent i wykładowca Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach. Zdobywca wielu nagród m.in. Złotej i Platynowej Płyty: prestiżowych nagród polskiego przemysłu fonograficznego. Od kilku lat figuruje w ankiecie JAZZ TOP magazynu Jazz Forum w kategorii „Saksofon Tenorowy”. Współpracował z czołowymi polskimi muzykami jazzowymi (Muniak, Wojtasik, Masecki, Niedziela, Żyta, Dziedzic), oraz popowymi (Kayah, Jimek). Jest członkiem polskiej edycji orkiestry światowej sławy kompozytorki Marii Schneider. Jest również saksofonistą zespołu Jazz Band Młynarski Masecki. Nagrał 12 albumów studyjnych, z czego cztery jako lider.

Paweł Palcowski. Trębacz, wykładowca, doktorant i absolwent Wydziału Jazzu Akademii Muzycznej w Katowicach. Wraz ze swoim kwintetem wydał autorską płytę „Old Fashioned Mood”, która spotkała się z licznymi dowodami uznania (np. Pierwsze miejsce na listach przebojów sklepu DiskUnion w Tokio, Debiut Roku 2019, oraz 9 miejsce w rankingu polskich płyt roku 2019 w Audycji Polskiego Radia Adama Dobrzyńskiego).

Maciej Kitajewski. Kontrabasista i gitarzysta basowy. Ukończył Akademię Muzyczną im. Karola Szymanowskiego w Katowicach w klasie Michała Barańskiego. Ma na koncie wygrane w wielu prestiżowych konkursach jazzowych w Polsce i zagranicą: Jazz nad Odrą we Wrocławiu (2017), Blue Note Jazz Competition w Poznaniu (2016), RCK Pro Jazz w Kołobrzegu (2016), Żilina International Jazz Contest – II miejsce (2016), Bielska Zadymka Jazzowa w Bielsku-Białej (2017), Klucz do Kariery w Gorzowie Wielkopolskim (2017), Krokus Jazz Festival w Jeleniej Górze (2019), Big Sky Jazz Festival w Moskwie – II miejsce (2017). Współpracował z wieloma muzykami z Europy i USA: Ed Cherry, Mike Moreno, Piotr Wojtasik, Maciej Sikała, Adam Jarzmik, Arek Skolik, Grzegorz Nagórski, Lukas Oravec, Tomas Sanchez, Wojciech Groborz, Wojciech Myrczek, Krzysztof Głuch, Jerzy Piotrowski, Michał Sobierajski, Kasia Moś, Nikola Lipska, Łukasz Kokoszko i inni.

Arek Skolik – perkusista, kompozytor jazzowy i aranżer, został obdarzony tytułem „najlepszego perkusisty roku” przez miesięcznik „Gitara Bas i Bębny”, a także otrzymał nagrodę prezydenta miasta Gliwic za osiągnięcia w dziedzinie twórczości artystycznej, upowszechniania i ochrony kultury muzycznej. Od wielu lat zajmuje czołowe miejsca w ankiecie pisma JAZZ FORUM jako perkusista jazzowy. Również od wielu lat członek Stowarzyszenia Muzycznego Śląski Jazz Club. Nieprzeciętnie muzykalny, o doskonałym warsztacie i poczuciu swingu, co stawia go wśród grona najlepszych perkusistów w kraju. Arek Skolik współpracował, grając koncerty i nagrywając płyty z takimi artystami jak: Nigel Kennedy, John Zorn, Lee Konitz, Steve Logan, Ronnie Cuber, Nina Stiller, Leszek Możdżer, Urszula Dudziak, Michał Urbaniak, Zbigniew Namysłowski, Jan Ptaszyn Wróblewski, Jacek Niedziela, Wojciech Niedziela, Tymon Tymański, Stanisław Soyka, Ziut Gralak, Wojtek Puszkek, Romek Twarożek, Joachim Mencel, Irek Głyk, Janusz Muniak, Maciej Sikała, Tomasz Szukalski, Piotr Baron, Piotr Wojtasik, Jarek Śmietana, Wojciech Karolak, Piotr Cieślikowski, Shakin’ Dudi.

Sierpniowy „żar” przy Sanktuarium

Wydawało się, że tegoroczne wakacje nie zaskoczą nas już niczym prócz ryzyka choroby, albo przymusowego pozostawania w domu. A jednak. W salezjańskim ogrodzie obok oświęcimskiego Sanktuarium najmłodsi parafianie – ministranci, lektorzy oraz schola dziewczęca – zorganizowali wspólne posiedzenie przy kiełbasce i ziemniaczkach z ogniska.

Tym, co skupiło sanktuaryjną młodzież była przede wszystkim chęć aktywnego spędzenia wspólnego czasu. Przy grach i zabawach przygotowanych przez najstarszych wśród nich, radośnie przeżyliśmy większość wtorkowego spotkania 18.08.2020 r.

Dziękując również za obecność niektórym rodzicom, chciałoby się powiedzieć „chcemy więcej”. Jak faktycznie było? Zobaczcie sami.

ks. Marian Gruszczyk sdb
Foto: ks. Ryszard Szymeczko sdb

Jackowe Granie 2020

Prawie wszystkie rzeczy, które mają początek, mają także koniec. Tak oczywiście było z kolejnym Jackowym Graniem. W tym roku ten Małopolski Festiwal odbywał się w specyficznych warunkach, do których powoli zdążyliśmy się przyzwyczaić. Nasz festiwal odbywał się po raz 13, ale to nie z tego powodu wybuchła pandemia.

II Marsz

Świętowanie rozpoczęliśmy już dzień wcześniej w piątek 14 sierpnia. Tego dnia odbył się po raz 2 Marsz Życia Polaków i Polonii. Oczywiście wyglądał on zupełnie inaczej. Brało w nim udział ok. 70 osób. Mszy świętej przewodniczył ks. Adam Paszek sdb przełożony wspólnoty seminaryjnej z Krakowa. Tego roku nie została zorganizowana msza święta na terenie KL Auschwitz, ale w trzech kościołach, u św. Maksymiliana dla społeczności Oświęcimia, u franciszkanów w Harmężach dla Rycerstwa Niepokalanej i u nas w sanktuarium dla uczestników marszu. Po zakończeniu liturgii z każdego z kościołów wyruszyły paro osobowe delegacje, by po spotkaniu w KL Auschwitz złożyć wieńce pod ścianą straceń.

W tym czasie pozostali uczestnicy spotkania posili się, by potem uczestniczyć w premierowym pokazie filmu „Święci z doliny Niniwy”. Po projekcji filmu odbyła się długa debata, zakończona ponownym towarzyskim spotkaniem przy kawie i na zakończenie na wspólnej modlitwie. Prze cały dzień towarzyszyła nam telewizja Trwam, a efekty pracy możemy obejrzeć w reportażu. Po zakończonym marszu redaktor Witold Gadowski napisał: „II Marsz Życia Polonii i Polaków w Oświęcimiu i Auschwitz właśnie się zakończył. COVID nie wystraszył Polaków z Austrii, Norwegii, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Niemiec oraz z wielu miast Polski. Byliśmy jedyną delegacją z biało-czerwoną flagą pod Ścianą Straceń. Dziękuje. W wersji okrojonej przez pandemię, ale jednak wszystko się udało. Wielki szacunek dla Salezjanów w Oświęcimiu”.

Biegać Jest Bosko

W piękny słoneczny dzień 15 sierpnia rozpoczęliśmy Jackowe Granie od  VIII już Biegu Patronalnego Biegać jest Bosko. Bieg odbywał się na podobnej trasie w podobnym rytmie jak w poprzednich latach. Jedyną różnicą było ograniczenie liczby uczestników do 150 osób, zrezygnowaliśmy w tym roku z biegu dla dzieci, a punkt rejestracji, biuro zawodów itd. urządzone były na zewnątrz. Zdarzyła się na nim niespodzianka piękna i miła, a dla dwóch osób brzemienna w skutki, o czym możemy przeczytać w bezpośredniej relacji zbiegu napisanej przez Zuzannę. Kto wie, być może kolejna historie dopiszą na IX biegu?

Koncertowy wieczór

Z wiadomych względów zrezygnowaliśmy z tańców integracyjnych. Tuż przed wieczornym koncertem Prezydent Miasta Janusz Chwierut i ks. Dariusz Bartocha dyrektor Dzieła Salezjańskiego w Oświęcimiu, oficjalnie otworzyli Jackowe Granie. Wieczorny koncert Aleksandry Nykiel i Sargisa Davtyana – debiutantów Opola 2019, nie ostudził i tak rozgrzanej atmosfery, a wręcz ją jeszcze rozgrzał. Plac Jacka wypełnił się coverami i ich utworami wykonywanymi w języku polskim, francuskim i po ormiańsku.  Soliści wraz ze wspaniałymi muzykami zapewnili nam cudowną ucztę, która trwała i trwała, ale nadchodząca noc musiała ją zatrzymać. Więcej o koncercie możemy poczytać w tekście Oliwii, oczywiście tekst ozdobiony jest także galerią zdjęć.

Kumulacja

Niedziela 16 sierpnia zapewniła nam prawdziwą kumulację. Niedzielna liturgia musiała przyjąć jeszcze naszych dwóch patronów. Od pierwszej porannej mszy świętej homilie głosił o. Stanisław Nowak z Korbielowa, kulminacyjny, punktem zewnętrznej uroczystości ku czci św. Jacka była msza święta o godz. 11.30. Natomiast o godz. 10.00 została odprawiona msza święta, podczas której przywołaliśmy postać św. Jana Bosko Patrona Miasta Oświęcim. Mszy świętej przewodniczył i homilie wygłosił ks. Marcin Kaznowski sdb prowincjał Inspektorii Krakowskiej. Przepowiadający Boże słowo nie umawiali się wcześniej, ale można było znaleźć sporo synergii między nimi. O ile ks. Inspektor mówił o powstających murach i granicach, o chętnym dzieleniu na swoich i obcych i o konieczności przechodzenia ponad tym, to o. Stanisław mówił o wartości i konieczności spotkania, a nawet konieczności spotykania jako formie otwierania się na innych i na Boga. Ze względu na różnego rodzaju obostrzenia na uroczystości zostali zaproszeni tylko delegaci z poszczególnych dekanatów.

Rodzinna Gra Miejska

Popołudnie zostało ozdobione wspaniałą Rodzinną Grą Miejską. Wolontariusze wraz z prenowicjuszami przygotowali 12 stanowisk dla zespołów złożonych z 3 do 5 osób. Najmłodszy uczestnik miał zaledwie 7 miesięcy i jak powiedziała mama podczas odbierania nagrody, jego najważniejszą rolą było to, że nie przeszkadzał. Konkurencje, przebieg gry i końcowe wyniki można znaleźć w relacji Zuzanny. Przygotowując Jackowe Granie 2020 planowaliśmy je jeszcze bardziej rodzinnie. Niestety musieliśmy zrezygnować ze specjalnych zabaw dla dzieci, projekcji filmu na rynku, koncertu z filmową muzyką z filmów dla dzieci itd. Może przyszły rok będzie łaskawszy i plany się uda zrealizować.

Nie deszczowy koncert w deszczu

Wieczorny koncert zapowiadał się także imponująco, trochę pokrzyżowała go deszczowa pogoda, która porozstawiała po kątach placu, powciskała w drzwi, korytarze i pod namiot całą widownię. Niemniej Anti Babilon System niezrażony pustymi krzesłami tuż pod sceną zagrał energiczny koncert. Ich starania zostały nagrodzone wytrwałością publiczności, która na modlitwę wieczorną i bis zgromadzili się tuż pod samą sceną. Jak zawsze podczas Jackowego Grania, także i podczas tego festiwalu, została zachowana tradycja Księdza Bosko by po wieczornych modlitwach wygłosić słówko wieczorne. Ksiądz Marcin Kaznowski przywołał swoją przygodę z muzyką, rozpoczętą grą na dziecięcych cymbałkach. Przygoda to nie tylko doprowadziła go do szkoły muzycznej, ale także do Zgromadzenia salezjańskiego.

Jackowy Odpust i święto Inspektorii

Jak co roku ostatnim akordem Jackowego Grania jest msza święta 17 sierpnia w dzień – dla naszego domu w Oświęcimiu i Inspektorii Krakowskiej – liturgicznej  uroczystości św. Jacka. W związku z dużą frekwencją przełożonych wspólnot lokalnych Krakowskiej Inspektorii jubilatów i gości towarzyszących oraz zapowiadanym deszczu, choć ten nie nadszedł, tego roku sprawowaliśmy liturgię w sanktuarium. Homilię wygłosił były radca regionalny ks. Tadeusz Rozmus sdb analizując pewne współczesne trudności w życiu zakonnym. Jeszcze przed zakończeniem liturgii jubilatom świętującym okrągłe rocznice ślubów zakonnych i święceń kapłańskich ksiądz Inspektor wręczył listy gratulacyjne z księgą zawierającą wybrane teksty św. Jana Pawła II. Odbyło się także wręczenie nagrody Mir Inspektorii Krakowskiej, którą tym razem został uhonorowany ks. Ignacy Ryndzionek sdb. Artysta, misjonarz, a przede wszystkim życzliwy, radosny, gorliwy salezjanin. Laudację wygłosił, a raczej próbował wygłosić ks. Kazimierz Szczerba sdb. Próbował, ponieważ teksty zawierającego 5 stron, dzień wcześniej ks. Ignacy usunął 3, a podczas samego przemówienia podszedł do ks. Kazimierza i powiedział: „już skończmy, jest jeszcze koncert i obiad”. Sytuacja ta oczywiście rozbawiła wszystkich uczestników, a przy okazji dała poznać charakter ks. Ignacego. Ostatnim akcentem Jackowego Grania był koncert salezjańskiej Młodzieżowej Orkiestry Dętej „Sokoły”. Choć orkiestra wystąpiła w okrojonym składzie, to jej występ pięknie zamknął długie świętowanie Jackowego Grania w 2020 roku.

Dariusz Bartocha sdb
Katarzyna Drobisz, Magdalena Ilich, Zbigniew Michura, Małgorzata Płaczek, Inez Sanak, Ryszard Szymeczko sdb.

« z 5 »

Rodzinna Gra Miejska, świetna zabawa

16 sierpnia 2020 r. – drugiego dnia „XIII Małopolskiego Festiwalu Jackowe Granie”, odbyła się rodzinna gra miejska, której organizatorami było Oratorium św. Jana Bosko w Oświęcimiu. W turnieju udział wzięło 8 drużyn składających się z członków rodziny.

Uczestnicy rozpoczęli swoje zmagania o godzinie 15 przy pięknej i słonecznej pogodzie. Ich zadaniem było odnalezienie 12 stacji i wykonanie na każdej z nich odpowiednich zadań i ćwiczeń. Rodziny musiały wykazać się kreatywnością i dobrą współpracą, ponieważ organizatorzy wykazali nie lada trud i zadania były wymagające. Stacje przebiegały od zabudowań salezjańskich przez Rynek Główny, aż po Bulwary nad Sołą. Ułatwieniem dla uczestników była mapa, wskazówki od wolontariuszy oraz brak ustalonej kolejności w odwiedzaniu stacji. Ważne było, aby drużyny odwiedziły je wszystkie.

Na pierwszej stacji uczestnicy musieli przenosić 5-litrowe pojemniki z wodą przez całą długość zielonego boiska przy Zespole Szkół Towarzystwa Salezjańskiego w Oświęcimiu, a nasze boisko jest naprawdę długie. Tutaj pod uwagę brana była sprawność fizyczna uczestników oraz ich determinacja.

Druga stacja znajdowała się na piaszczystym brzegu Soły. Drużyny miały za zadanie wrzucać kamienie do zamocowanych na rzece hula-hopów. Liczyła się tu nie tylko sprawność fizyczna, ale i ogromna zręczność.

Na samym początku pięknych bulwarów znajduje się parking dla przyjezdnych i to właśnie tam znajdowała się stacja trzecia. Na niej po raz kolejny uczestnicy musieli wykazać się sprawnością fizyczną, ponieważ ich zadaniem było przeskakiwanie na skakance. Im więcej przeskoków wykonała cała rodzina, tym większa nagroda.

Stacja czwarta znajdowała się przy końcu bulwarów. Zadaniem drużyn było przechodzenie po różnego kształtu kartonach, odpowiednimi częściami ciała, czyli gra typu „twister”. Tutaj o nagrodzie również decydowała sprawność fizyczna uczestników gry miejskiej.

Niedaleko Synagogi w Oświęcimiu znajdowała się stacja piąta. Na niej uczestnicy musieli wykazać się znajomością różnych informacji o pozostałych członkach swojej drużyny, ale żeby nie było tak prosto, pytania były dokładnie przeanalizowanie i przygotowane przez wspaniałych wolontariuszy z Oratorium, dzięki czemu nie pozwalały uczestnikom szybko wypełnić zadania.

W samym sercu miasta Oświęcimia, czyli na Rynku Głównym znajdowała się stacja szósta, która sprawiła uczestników nie lada kłopot, gdyż musieli oni odgadnąć szyfr, który nasi wolontariusze również bardzo skrzętnie przygotowali i opracowali.

Mimo że stacje siódma i ósma znajdowały się w dość trudnych i nietypowych lokalizacjach, uczestnicy łatwo sobie z nimi poradzili, gdyż zadania do wykonania nie były specjalnie trudne, no może stacja ósma wymagała trochę więcej spostrzegawczości, ale dla mieszkańców Oświęcimia nie powinna stanowić problemu :), ale wróćmy do stacji siódmej. Na niej uczestnicy musieli się maksymalnie skupić, żeby odgadnąć, co ich współczłonek drużyny rysuje na kartce znajdującej się na jego plecach. Natomiast na kolejnej stacji  uczestnicy musieli wykonać zdjęcia drewnianym rzeźbom wykonanym przez Józefa Watychowicza, które znajdują się na bulwarach nad Sołą. Żeby trochę utrudnić im zadanie, fotografie miały przedstawiać rzeźby, które były na drzewach, nie na ziemi, czyli w mało widocznych miejscach.

Stacja dziewiąta, mimo równie prostej lokalizacji wymagała od uczestników nie lada skupienia, współpracy i sprytu. Tutaj rodziny musiały zagrać w grę „wilk i owce” w wersji BIG, czyli na narysowanej na alejce szachownicy z warcabów. Nasz wilk-wolontariusz był świetnie wyszkolony i ciężko było go pokonać, jednak niektórym się to udało i dzięki temu zdobyli maksymalną ilość punktów.

Stacja dziesiąta znajdowała się po drugiej stronie rzeki i wymagała od uczestników sporej cierpliwości i sprawności fizycznej. Musieli nalewać wodę do 5-litrowych pojemników za pomocą talerzy. Im szybciej pojemnik został napełniony i im większa była ich determinacja, tym większą nagrodę otrzymali.

Stacja jedenasta znajdowała się niedaleko boiska Klubu Soła Oświęcim. Uczestnicy po jej odnalezieniu musieli celnie trafić do jednego z pudełek z zadaniami, a następnie wykonać wylosowane zadanie. Liczyła się tu nie tylko sprawność fizyczna, ale i precyzja, ponieważ zadania nie należały do prostych.

Ostatnia stacja dwunasta znajdowała się niedaleko ulicy Wałowej, po drugiej stronie Soły. Tutaj na łące uczestnicy musieli przejść gęsiego, trzymając piłki i przenosząc je z punktu A do punktu B. Niby proste zadanie, jednak uczestnicy musieli przenieść pliki bez użycia rąk. Wymagało to drużynowej współpracy.

Mimo trudnych warunków pogodowych (pod koniec zabawy zaskoczył nas deszcz), każda grupa ukończyła wszystkie zadania, zgarniając mnóstwo punktów. Przy ostatecznej klasyfikacji organizatorzy brali pod uwagę nie tylko ilość zdobytych punktów-zakrętek, ale i czas, w  jakim dana drużyna pokonała wszystkie stacje. Oto jak wyglądała ostateczna klasyfikacja:

1 miejsce: Drużyna „Amigo”,
2 miejsce: Drużyna „Bąbelki”,
3 miejsce: Drużyna „Dyszleki cztery”
4 miejsce: Drużyna „Team GZ”
5 miejsce: Drużyna „Franki”
6 miejsce: Drużyna „Tarnowszczaki”
7 miejsce: Drużyna „Leśne Dziady”
8 miejsce: Drużyna „Kościelniaczki”.

Do zobaczenia za rok!

Zuzanna Bratek:
Foto: Kacper Kulikowski

Młodzi podbijają Jackowe Granie

15 sierpnia  2020 roku w święto Wniebowzięcia NMP rozpoczął się XIII Małopolski Festiwal Jackowe Granie połączony z kolejnymi obchodami dnia patrona miasta Oświęcim, św. Jana Bosko. Całośc spotkania organizowali salezjanie przy wsparciu miasta Oświęcim. Tego dnia na scenie mogliśmy usłyszeć Aleksandrę Nykiel i Sargisa Davtyana – debiutantów Opola 2019, razem z zespołem uzdolnionych muzyków.

Pierwsza na scenie wystąpiła Ola, dając przed publicznością popis swoim talentem. Zaśpiewała ona utwory wielu znanych piosenkarzy, które prezentowała wcześniej w programach telewizyjnych. To właśnie dzięki nim mogła ona finalnie wygrać występ na festiwalu w Opolu. Wszystkich zachwycił głos młodej artystki, której występ wywołał w publiczności wiele wspaniałych emocji. Piosenkarka wykonała także utwory o tematyce religijnej, w których chwaliła Boga, tak ważnego dla jej osoby.

Sargis wystąpił jako następny, porywając całą widownię do wspólnej zabawy. Utalentowany chłopak z Armenii zaprezentował kilka piosenek po polsku, autorstwa ikon muzycznych polskiej sceny, jednak to nie wszystko. Mogliśmy usłyszeć w jego wykonaniu piosenkę po francusku, z repertuaru musicalu „Dzwonnik z Notre Dame”, a także utwór w jego ojczystym języku, który opowiadał o rozłące z ukochaną i związanym z tą sytuacją bólem.  Na koniec publiczność razem z chłopakiem zakończyła jego występ, wspólnie tańcząc i bawiąc się w rytm muzyki.

Cały koncert był cudownym, pełnym emocji występem znakomitych artystów. Jesteśmy przekonani, że wszyscy na długo zapamiętają to wydarzenie. Pogoda nam sprzyjała, było pięknie i słonecznie, dlatego też niektórzy zdecydowali się na zakup przepysznych lodów. Jednak to dopiero początek, Jackowe Granie wciąż trwa, a przed nami jeszcze dwa koncerty, na które już dzisiaj serdecznie zapraszamy! Koniecznie przyjdźcie i doświadczcie tych chwil razem z nami na placu św. Jacka.

Oliwia Noras
Foto: Magdalena Illich, Małgorzata Płaczek, Zbigniew Michura

« z 2 »